"Ingerowanie w wybory jest problemem, który wykracza poza jakąkolwiek platformę (społecznościową), dlatego popieramy Ustawę o Uczciwej Reklamie (Honest Ads Act)" - napisał Zuckerberg na Facebooku.

Na mocy nowej ustawy każda platforma cyfrowa, która ma co najmniej 50 mln odsłon miesięcznie, będzie musiała prowadzić publicznie dostępną dokumentację wszystkich komunikatów w sprawie wyborów czy kampanii wyborczych, które zostały nabyte za sumę przekraczającą 500 dol.

Zuckerberg napisał również, że chce, by nadzorowi podlegały reklamy dotyczące istotnych kwestii mogących wpłynąć na percepcję czy preferencje wyborców, czyli tzw. issue ads (reklamy problemowe), oraz spoty poruszające tematy związane z polityką bądź kandydatami, które jednak nie reklamują bezpośrednio partii czy osób kandydujących.

Reklamy problemowe są często wykorzystywane przez grupy interesów, organizacje lobbingowe czy zamożne osoby po to, by wpłynąć np. na losy projektu ustawy albo - pośrednio - na wynik wyborów.

Reklama

Zuckerberg zapowiedział, że każdy, kto będzie chciał posłużyć się reklamą problemową, będzie musiał potwierdzić swoją tożsamość oraz lokalizację.

W środę Facebook zablokował kolejne konta należące do rosyjskiej farmy trolli Internet Research Agency. Szef bezpieczeństwa Facebooka, Alex Stamos, poinformował, że koncern usunął 70 kont z serwisu i 65 na należącym do firmy Instagramie.

Wszystkie usunięte konta wykorzystywane były przez IRA, która ma siedzibę w Petersburgu, do wywierania wpływu podczas kampanii prezydenckiej w USA z 2016 roku.

W październiku 2017 roku Facebook ustalił, że 3 tys. reklam z podtekstami politycznymi, umieszczonych na tym portalu z 470 profili, które były powiązane z Rosją, obejrzało w USA około 10 mln ludzi.

Reklamy miały podsycać napięcia między grupami etnicznymi i społecznymi.