Po wycofaniu sprawy z europejskiego arbitrażu Airbus Helicopters będzie dochodzić roszczeń przed sądami polskimi – poinformowała firma w przesłanym PAP w piątek oświadczeniu.

Tego dnia Prokuratoria Generalna podała, że spółki europejskiej grupy Airbus wycofały wezwanie na arbitraż przeciw Polsce ws. zerwanego kontraktu na wojskowe śmigłowce H225M Caracal. Jako przyczynę podano wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE. Prokuratoria Generalna zaznaczyła, że inwestorzy nie zrzekli się roszczeń.

"W świetle ostatniej zmiany w rozporządzeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Airbus Helicopters postanowił wycofać swoje wezwanie do europejskiego procesu arbitrażowego" – oświadczyła spłka. "Jest to wycofanie bez uszczerbku, co oznacza, że Airbus Helicopters nie zrzeka się swoich praw, ale będzie teraz dochodzić roszczeń przed polskimi sądami" – zaznaczyła firma.

Jak podała Prokuratoria Generalna RP, w piśmie z 15 maja Airbus Helicopters SAS i Airbus SE cofnęły wezwanie na arbitraż z 20 grudnia ub.r., wniesione przeciw RP na podstawie umowy z 1992 r. między Rzecząpospolitą Polską i Królestwem Holandii o popieraniu i wzajemnej ochronie inwestycji (BIT).

PGRP poinformowała, że jako przyczynę decyzji o wycofaniu się z arbitrażu inwestorzy wskazali wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) w tzw. sprawie Achmea. W tej sprawie w marcu 2018 r. TSUE orzekł, że system rozstrzygania sporów na linii państwo-inwestor (ISDS) zawarty w umowie BIT - (Bilateral Investment Treaty) Holandii ze Słowacją jest sprzeczny z prawem UE. W wyroku wskazano, że zapisy BIT-ów dotyczące sądu polubownego (arbitrażowego) naruszają autonomię prawa UE.

Reklama

Komisja Europejska wezwała państwa członkowskie do zakończenia obowiązywania umów między nimi - tzw. intra-EU BIT. Dotychczas zostały wypowiedziane umowy z Danią i Portugalią. Polski parlament pracuje nad zakończeniem porozumień między Polską a Grecją, Hiszpanią, Finlandią, Niemcami, Bułgarią, Wielką Brytanią i Irlandią, Austrią, Litwą, Chorwacją, Węgrami, Szwecją, Łotwą. 11 maja Senat wyraził zgodę na wypowiedzenie przez prezydenta BIT-ów z Francją, Belgią, Cyprem i Holandią.

Jak podkreśliła Prokuratoria, sprawa arbitrażu między Airbusem a Polską znajdowała się na początkowym etapie rozpoznania. Nie doszło jeszcze do pełnego ukonstytuowania się trybunału arbitrażowego. PG dodała, że Rzeczpospolita Polska podniosła - w swojej odpowiedzi na wezwanie ws. arbitrażu z 20 marca br. - zarzut braku jurysdykcji trybunału arbitrażowego do rozpoznania sprawy m.in. z uwagi na sprzeczność umowy arbitrażowej z prawem UE.

Przetarg na wielozadaniowe śmigłowce dla wojska rozpisano wiosną 2012 r. W kwietniu 2015 r., za rządów PO-PSL, MON wskazało na śmigłowiec H225M Caracal; wartość kontraktu miała wynieść 11,8 mld zł, a z podatkami ponad 13,4 mld zł. Protestowały wtedy PiS i związki zawodowe, działające w zakładach w Mielcu i Świdniku, które również startowały w przetargu. We wrześniu 2015 r. rozpoczęły się negocjacje umowy offsetowej. Na początku października 2016 r. Ministerstwo Rozwoju uznało ofertę offsetową za niezadowalającą, a dalsze rozmowy za bezprzedmiotowe.

>>> Czytaj też: Airbus wycofał się z arbitrażu ws. caracali bez zrzeczenia się roszczeń