Zeszłoroczna nowelizacja ustawy Prawo lotnicze nie została wyposażona w akty wykonawcze, w tym w rozporządzenie dotyczące ochrony lotnictwa cywilnego. Niemniej projekty takich uregulowań budzą kontrowersje. Zarządy polskich lotnisk podkreślają, że nałożenie na porty lotnicze kosztów związanych z wdrożeniem wymaganych zabezpieczeń (tzw. opłata security) ograniczy ich zdolności inwestycyjne i możliwości rozwoju.
– Priorytetem dla każdego lotniska jest zachowanie takiego poziomu kosztów, który będzie akceptowalny dla przewoźników. Zbyt wysokie koszty lotnisk wpłyną paraliżująco nie tylko na ich działalność, ale i na działalność przewoźników – wskazywał Artur Tomasik, prezes Związku Regionalnych Portów Lotniczych.

Wyższe koszty

Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy Lotniska Chopina w Warszawie, zgodził się, że lotnisko jest tak silne, jak silni są jego partnerzy, czyli linie lotnicze. Dla przyciągnięcia przewoźników lotniska usiłują zwiększać swoje przychody z działalności pozalotniczej. W efekcie na największych polskich lotniskach udział przychodów z działalności pozalotniczej systematycznie rośnie i powoli zbliża się do poziomu znanego z zachodnich lotnisk. P. Przybylski wskazał, że potencjał wzrostu przychodów w tym zakresie jest dość duży i przywołał przykład powstającego na warszawskim Okęciu Chopin Airport City. Chodzi o duży projekt deweloperski mający na celu uczynienie z warszawskiego lotniska miejsca atrakcyjnego nie tylko dla przewoźników i pasażerów, ale też dla handlu, nauki i biznesu. Jego zdaniem port w Modlinie stanie się stołecznym lotniskiem dla przewoźników niskokosztowych. Natomiast lotnisko na Okęciu, które jest położone w centrum miasta i dobrze skomunikowane z centrum stolicy będzie współpracowało przede wszystkim z przewoźnikami zdolnymi zaakceptować wyższe koszty.
Reklama
Zdaniem Mariusza Wiatrowskiego, prezesa zarządu Port Lotniczy Poznań Ławica przewoźnicy oczekują, że wzrost wolumenu pasażerów obniży ich jednostkowe koszty.
– Trudno będzie przewoźnikom osiągnąć ten cel w sytuacji, w której porty zostaną obciążone dodatkowymi kosztami – podkreślił Mariusz Wiatrowski. Jego zdaniem wyższe koszty lotnisk w naturalny sposób podniosą koszty obsługi pasażerów i trudno będzie je utrzymać na dotychczasowym poziomie, nawet przy podjęciu poszukiwań oszczędności dla ich pokrycia.

Atrakcyjni partnerzy

Krzysztof Banaszek, prezesa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej zauważył, że przerzucanie kosztów zapewniania wyśrubowanych norm bezpieczeństwa na administratorów lotnisk to zwyczajna praktyka nie tylko w krajach europejskich i w USA.
– Zasada, w myśl której użytkownik płaci obowiązuje w całym świecie – stwierdził Banaszek. – Niemniej należy dążyć do tego, by pasażerowie wiedzieli jakie składniki decydują o takiej a nie innej cenie biletu, w tym jaką część tej ceny pochłaniają koszty bezpieczeństwa, a ile koszty ostatnio przeprowadzonej modernizacji lotniska – zaznaczył.
Na rosnące koszty na polskich lotniskach narzekał Mike Powell, dyrektor finansowy WizzAir. Jego zdaniem polskie lotniska przestają być atrakcyjne dla przewoźników niskokosztowych.
– W innych krajach dostrzegamy lepsze warunki dla rozwoju takich przewoźników jak WizzAir. Wzrosty, jakie w ostatnich latach niskokosztowi przewoźnicy zanotowali na polskim rynku nie przekraczają 2 proc. rocznie i są niemal niezauważalne. Tymczasem koszty rosną i nie widać końca tej tendencji – skarżył się Powell.
Z pesymistyczną oceną polskiego rynku, jaką zaprezentował M. Powell nie zgodził się Bart Buyse, dyrektor Grupy Lufthansa na Polskę. Jego zdaniem polskie lotniska są wciąż atrakcyjnymi partnerami dla zagranicznych przewoźników.
– W ostatnich latach rozwój Lufthansy w Polsce sięgał 10 proc. rocznie i nie ma powodów, by uważać, że najlepsze lata mamy już za sobą – podkreślił B. Buyse.

Konkurencja nie straszna

Zdaniem Zbigniewa Mączki, prezesa zarządu Urzędu Lotnictwa Cywilnego, państwo w nierównomierny sposób obciąża i wspiera różne rodzaje transportu. Taka polityka prowadzi do zakłócenia konkurencji między różnymi rodzajami transportu. W efekcie decyzje pasażerów o wyborze środka komunikacji dla przebycia określonego dystansu przestają być optymalne. Podwyższenie kosztów bezpieczeństwa na lotniskach i przerzucenie ich na administrację portów, a w konsekwencji na przewoźników i pasażerów sprawi, że dojdzie do osłabienia konkurencyjności przelotów.
Konkurencja między poszczególnymi rodzajami polskiego transportu była istotnym wątkiem katowickiej dyskusji. Konkurencji z kolejami i przewoźnikami drogowymi nie boi się Andrzej Dąbrowski, prezes zarządu OLT Express. Dla uzasadnienia pewności prowadzonego przez tę spółkę biznesu wskazał przykład Niemiec i Francji – kraje te mają kilkukrotnie większe przewozy lotnicze niż Polska, choć konkurencja ze strony transportu drogowego i kolejowego jest tam bardzo duża.