Nowy berliński port lotniczy rozpocznie pracę nie na wiosnę lecz dopiero późną jesienią przyszłego roku. Jak podał we wtorek dziennik "Bild", pierwsze samoloty odlecą 27 października 2013 roku.

Decyzja w sprawie nowego terminu ma zapaść na posiedzeniu rady nadzorczej spółki budującej lotnisko w najbliższy piątek - czytamy w niemieckim tabloidzie.

Pierwotnie międzynarodowy port lotniczy im. Willy'ego Brandta miał być oddany do użytku w czerwcu br. Trzy tygodnie przed planowanym otwarciem okazało się jednak, że termin nie zostanie dotrzymany ze względu na niesprawny system ochrony przeciwpożarowej.

Najpierw zakładano, że lotnisko ruszy dopiero po wakacjach, lecz po dokładniejszym zbadaniu skali niedociągnięć nowy termin zakończenia inwestycji wyznaczono na 17 marca 2013 r.

Reklama

Najnowsze raporty techniczne wskazują jednak, że niesprawny system ochrony przeciwpożarowej nie był jedynym powodem opóźnień, a na cztery tygodnie przed pierwotnym terminem otwarcia lotnisko było gotowe do spełniania wszystkich swych funkcji tylko w 56 proc. Bez zarzutu nie funkcjonował m.in. system odprawy bagażowej oraz kontroling, a w planach brakowało ważnych danych.

Według berlińskiego dziennika "Berliner Morgenpost" na placu budowy zaprzestano obecnie wszelkich prac. Nowy szef planowania inwestycji Horst Amann zapowiedział, że wznowienie prac nastąpi dopiero za kilka tygodni.

Koszty inwestycji wzrosły wskutek opóźnienia w realizacji budowy o 1,1 mld euro w stosunku do początkowo zakładanych wydatków.

Udziałowcami spółki budującej lotnisko są kraje związkowe Berlin i Brandenburgia oraz niemieckie państwo. Premierzy Berlina i Brandenburgii, Klaus Wowereit i Matthias Platzeck (obaj SPD), obawiają się, że problemy z budową lotniska odbija się niekorzystnie na ich politycznej karierze.

Budowa lotniska rozpoczęła się ponad sześć lat temu i miała kosztować 2,5 mld euro. To największa inwestycja infrastrukturalna w Niemczech ostatnich lat.

Nowe berlińskie lotnisko, powstające w Brandenburgii na południe od Berlina w pobliżu dawnego lotniska Schoenefeld, ma zastąpić zamknięty cztery lata temu Tempelhof oraz pełniący obecnie funkcję głównego berlińskiego portu lotniczego Tegel na północy miasta. Ma obsługiwać 27 milionów pasażerów rocznie i będzie tym samym trzecim co do wielkości po Frankfurcie nad Menem i Monachium portem lotniczym w Niemczech. Dyrekcja nowego lotniska zabiega także o polskich pasażerów, szczególnie z położonego w pobliżu granicy Szczecina.