Znaczący spadek wartości naszej waluty nie wzbudza jednak obaw Ministerstwa Finansów. Zdaniem Ludwika Koteckiego, głównego ekonomisty resortu, jej osłabienie pozytywnie wpływa na eksport, a tym samym pobudza wzrost gospodarczy.

Popołudniu, uwagę inwestorów przyciągnęły natomiast informacje napływające ze Stanów Zjednoczonych. Jak wynika z danych opublikowanych przez tamtejszy Departament Pracy, liczba osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych spadła w ostatnim tygodniu do najniższego poziomu od kwietnia 2000 roku. Mimo poprawiającej się sytuacji na rynku pracy, coraz częściej pojawiają się jednak głosy o możliwości przesunięcia w czasie terminu ostatecznego zakończenia programu QE3, co mogłoby powstrzymać spadek oczekiwań inflacyjnych.

W ciągu dnia uwagę inwestorów znad Wisły przyciągną wiadomości na temat dynamiki produkcji przemysłowej (prognoza 2.4% r/r) w Polsce. Popołudniu poznamy także informacje o wysokości indeksu Uniwersytetu Michigan (prognoza 84 pkt) obrazującego potencjał nabywczy amerykańskich konsumentów – analitycy spodziewają się, że znacznie lepsze od prognozowanych dane mogą przyczynić się do wyraźnej aprecjacji dolara.