Brak zmienności na rynku wynikał z faktu, że wczoraj kończyło się posiedzenie Fed i szeroko oczekiwana była decyzja o redukcji skali skupu aktywów finansowych w ramach programu (o 15 mld USD), co w rezultacie całkowicie zakończyć miało uruchomiony we wrześniu 2012 r program QE3. Zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe utrzymane zostały na dotychczasowym, historycznie niskim poziomie 0,00-0,25% dla stawki Fed Funds. W komunikacie rynek zaskoczony został lepszymi ocenami rynku pracy, co inwestorzy na odczytali jako zapowiedź szybszych podwyżek stóp w USA. W konsekwencji EUR/USD przesunął się z 1,7240 na 1,2630
Eurozłoty podczas środowej sesji odreagowywał wtorkowe spadki, jeszcze przed południem zahaczając o 4,227. Krajowy kalendarz makroekonomiczny na razie niczym nas nie zaskoczy, jest bowiem pozbawiony istotnych danych aż do poniedziałku (3 XI), kiedy to Markit opublikuje wskaźnik aktywności dla rodzimego przemysłu. Po mocnych danych dot. wrześniowej produkcji przemysłowej ekonomiści liczną na pozytywne zaskoczenie polskim wskaźnikiem PMI.

Na rynek docierają kolejne komentarze członków RPP. A. Rzońca w wywiadzie dla prasy powiedział, że nie widzi podstaw do dalszych cięć stóp procentowych w Polsce. Co więcej, zdaniem tego członka Rady „(…) jesteśmy krok od niekonwencjonalnej polityki pieniężnej, w której stopy procentowe są bardzo bliskie zera”, dodając przy tym, że niekonwencjonalna polityka pieniężna zawiera trzy elementy - stopy procentowe na poziomie bliskim zera, a bank centralny ogłasza, na jakim poziomie pozostaną przez dłuższy czas, trzecim elementem jest luzowanie ilościowe. W Polsce jednak „tego ostatniego elementu nie będzie”. Wcześniej o zawężającej się przestrzeni do zmian mówiła też E. Chojna-Duch. Tymczasem rynek spodziewa się, że w listopadzie dojdzie do kolejnego dostosowania polityki monetarnej i kontynuując ruch z października Rada zdecyduje się na obniżkę stóp o następne 25 pb.

Nowe rekordy słabości bije rosyjski rubel. Kurs USDRUB znajduje się już coraz bliżej poziomu 43,0. Wartość rosyjskiej waluty nadal spada głównie z powodu zniżki cen ropy, sankcji gospodarczych nałożonych na ten kraj oraz utrzymującego się kryzysu na Ukrainie. Ekonomiści sądza, że jeśli nie ustabilizuje się cena czarnego złota, nie można liczyć na powstrzymanie spadków rubla i to pomimo interwencji Banku Rosji. Od początku roku na obronę waluty wydano już 66 mld USD z rezerw walutowych, których obecny poziom jest najniższy od marca 2010 roku. Tracący na wartości rubel nakręca inflację (według ministra ds. rozwoju gospodarczego indeks CPI może wzrosnąć powyżej 8,0% r/r). Według resortu słabnie wzrost gospodarczy. Jak donosiła ostatnio prasa w ciągu trzech pierwszych tygodni października z międzynarodowych funduszy lokujących na rosyjskim rynku inwestorzy wycofali 1,3 mld USD, zaś w ciągu roku fundusze straciły już 2,7 mld USD, czyli około 4,4%. Od początku października cena rubla spada niemal codziennie, bijąc kolejne rekordy słabości i jest już o około 13% niższa zarówno wobec dolara jak i wobec euro. Na piątek (31.10) zaplanowane jest posiedzenie centralnego banku Rosji. Na rynku nie brakuje opinii, że zdecyduje się on po raz kolejny podnieść stopy procentowe o co najmniej 50 pb bazowych do poziomu 8,5%. Trzeba jednak pamiętać, że już od kilku miesięcy Rosji koszt pieniądza rośnie, co nie podoba się Kremlowi, który obawia się, że tak restrykcyjna polityka monetarna jeszcze bardziej zdusi i tak już mizerny wzrost gospodarczy.

W czwartek w centrum naszej uwagi znajdą się kolejne dane z USA. Tego dnia opublikowane zostaną raporty nt. dynamiki PKB za 3Q14 (dane wst.) oraz tradycyjnie nt. sytuacji na rynku pracy w ub. tygodniu. Po umocnieniu dolara w reakcji na bardziej jastrzębi niż oczekiwano komentarz Fed publikacje te dalej wspierać dolara.

Reklama

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.