„Wolne i uczciwe wybory mogą odbywać się tylko w wolnych i bezpiecznych warunkach. By to osiągnąć, na początek trzeba rozwiązać problemy związane z bezpieczeństwem” - powiedział na odbywającej się w ukraińskiej stolicy konferencji Jałtańskiej Strategii Europejskiej.

Volker uznał, iż w kwestii pokoju w Donbasie należy przestrzegać porozumień, zawartych w Mińsku na Białorusi.

„Problem nie leży w Mińsku (w mińskich porozumieniach). Problem polega na tym, że Rosja nie uznaje swoich zobowiązań i ich nie realizuje. Rosja mówi natomiast, że jest tam nieobecna i że Ukraina powinna rozmawiać z tak zwanymi republikami, a to sprawia, że dalsze negocjacje są praktycznie niemożliwe” - podkreślił.

Na Ukrainie trwają obecnie dyskusje nad tzw. formułą Steinmeiera, która ma być omawiana na najbliższym spotkaniu przywódców tzw. czwórki normandzkiej. Należą do niej przywódcy Francji, Niemiec, Ukrainy oraz Rosji, którzy prowadzą rozmowy o uregulowaniu konfliktu w Donbasie.

Reklama

Autorem tej formuły jest były szef MSZ Niemiec, a obecnie prezydent tego kraju Frank-Walter Steinmeier. Będąc jeszcze szefem niemieckiej dyplomacji proponował on, by parlament Ukrainy przyjął poprawki do konstytucji, które nadadzą Donbasowi szczególny status, po czym przeprowadzono by tam uczciwe wybory władz lokalnych. Po nich z Donbasu wycofane zostałyby rosyjskie wojska.

Ukraina chce ze swej strony, by wycofanie wojsk było pierwszym punktem tego planu. Wybory - uważa Kijów - można będzie tam przeprowadzić dopiero po jego spełnieniu. Ukraińskie władze stoją ponadto na stanowisku, że zajęte dziś przez separatystów rejony Donbasu nie uzyskają żadnego statusu specjalnego, lecz będą mogły się rozwijać w ramach decentralizacji, jak wszystkie inne regiony tego kraju.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)