Sama decyzja Fedu nie zaskoczyła inwestorów. Zgodnie z oczekiwaniami, stopy procentowe w USA zostały podniesione do poziomu 0,50-0,75 proc. z poziomu 0,25-0,50 proc. Te informacje były już uwzględnione w cenach aktywów, w tym złota, i w wartości amerykańskiego dolara.

Zaskakujący był jednak komunikat po tej decyzji, który zakłada aż trzy podwyżki stóp procentowych w przyszłym roku. To więcej niż oczekiwano na rynku - dotychczas mówiono raczej o dwóch podwyżkach. Te informacje odbiły się wyraźnym echem na rynkach finansowych. Spadły notowania indeksów akcji, a także wzrosła istotnie wartość amerykańskiego dolara, pociągając za sobą w dół notowania złota. W rezultacie, cena tego kruszcu spadła do najniższego poziomu od ponad 10 miesięcy. Dzisiaj rano notowania złota poruszają się w okolicach wczorajszych minimów, czyli w rejonie 1140-1145 USD za uncję. Komunikat Fed zdecydowanie pogorszył i tak już słabe nastroje inwestorów na tym rynku - w rezultacie, presja na spadek cen złota może się utrzymać co najmniej do końca tygodnia.

Na konferencji prasowej po posiedzeniu Fed, Janet Yellen podkreśliła, że na komunikat wpływ miały m.in. wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Zapowiedzi rozbuchanych wydatków rządowych ze strony Donalda Trumpa, które mogą generować presję inflacyjną, przyczyniły się do zwiększonej liczby zapowiadanych podwyżek. Szefowa Fed podkreśliła, że jastrzębi wydźwięk komunikatu Fed jest wyrazem zaufania co do rozwoju amerykańskiej gospodarki. Jednocześnie, powiedziała ona, że zacieśnianie polityki monetarnej musi przebiegać w umiarkowanym tempie, ponieważ uwarunkowania rynkowe nie pozwalają na szybkie działania.

>>> Czytaj też: Gwałtowne zmiany na rynku ropy. Nadwyżka surowca skurczy się o połowę

Reklama

Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI