W czwartkowym komunikacie Jastrzębska Spółka Węglowa przypomniała, że jej kopalnie dysponują zaawansowanymi systemami pozyskiwania i gospodarczego wykorzystywania metanu do produkcji energii. Wygaśnięcie ich koncesji (wraz z przekazywaniem do spółki restrukturyzacyjnej) wiązałoby się z likwidacją nowoczesnych instalacji, a metan wydzielałby się wprost do atmosfery.

Obowiązująca już nowelizacja, która powstała w Ministerstwie Energii uwzględniła, że prowadzone obecnie działania restrukturyzacyjne u większości przedsiębiorców górniczych zmierzają do nieodpłatnego zbywania zakładów górniczych bądź ich części do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK).

W większości przypadków wiąże się to z koniecznością wygaszenia koncesji udzielanych ich wcześniejszym właścicielom - z reguły są to koncesje dotyczące wydobywania węgla kamiennego wraz z metanem jako kopaliną towarzyszącą.

Takie kopalnie często mają zaawansowane systemy pozyskiwania i gospodarczego wykorzystywania metanu - do produkcji energii. W chwili wygaśnięcia koncesji na wydobycie węgla traciły równocześnie możliwość wydobywania metanu z pokładów węgla. W praktyce wobec braku regulacji prawnych instalacje do odmetanowania były wówczas zamykane lub metan uwalniany był wprost do atmosfery. Dotychczasowe przepisy nie dawały możliwości wykorzystania metanu z likwidowanych zakładów górniczych bez uzyskania oddzielnej koncesji tzw. węglowodorowej.

Reklama

W następstwie nowelizacji SRK nie musi już mieć koncesji na pozyskiwanie metanu. Ułatwi to pozyskanie i zagospodarowanie gazu, który wydziela się także wtedy, gdy kopalnia nie wydobywa już węgla.

Cytowany w czwartkowym komunikacie JSW prezes Tomasz Gawlik wskazał, że spółka była inicjatorem zmiany prawa. Zapewnił, że dla spółki, poza gospodarczym aspektem wykorzystania metanu jako surowca energetycznego, istotne są zapewnienie bezpieczeństwa sąsiednich zakładów górniczych oraz ochrona środowiska.

Spółka zaznaczyła, że zmiana ułatwi m.in. „pozyskiwanie i zagospodarowanie metanu z wygaszanych kopalń oraz zmianę dotychczasowej praktyki wynikającej z prowadzonego odmetanowania”. „Może pozwolić to zarazem na zwiększenie przychodów z tytułu zbywania metanu pozyskiwanego w trakcie procesów wygaszania kopalń” - wskazano w informacji.

„W naszych zakładach, które dysponują zaawansowanymi systemami pozyskiwania i gospodarczego wykorzystywania metanu do produkcji energii, wygaśnięcie koncesji wiązałoby się z likwidacją nowoczesnych instalacji, a metan wydzielałby się wprost do atmosfery. Z punktu widzenia prowadzonej przez JSW polityki w zakresie dbałości o środowisko naturalne oraz bezpieczeństwo – zarówno własnych zakładów, jak i firm sąsiadujących – możliwość dalszego pozyskiwania metanu jest niezwykle istotna” - zaakcentował prezes JSW.

W przypadku JSW chodzi m.in. o nierentowną kopalnię Krupiński, o której przekazaniu do SRK do końca I kw. 2017 r. akcjonariusze spółki zdecydowali na początku grudnia br. Obecna koncesja na wydobycie tam węgla i metanu obowiązuje do 2030 r.

W 2011 r. w Krupińskim rozpoczęły pracę dwa agregaty prądotwórcze o mocy 4 MW. Wytwarzane w nich ciepło i prąd w całości wykorzystywano dotąd na potrzeby kopalni, która oszczędzała w ten sposób na zakupach tych mediów po kilka milionów złotych rocznie. Emisja metanu do atmosfery zmniejszyła się tam o 6,5 mln m sześc. rocznie.

Zarząd JSW planuje obecnie stworzenie w miejscu kopalni Krupiński dużego centrum logistycznego dla grupy kapitałowej JSW. Metan ze złóż Krupińskiego nadal ma być pozyskiwany.

Kopalnie JSW należą do najbardziej metanowych w Polsce. Według danych przekazanych w czerwcu br. podczas zorganizowanych w Głównym Instytucie Górnictwa warsztatów nt. odmetanowania wyprzedzającego w 2015 r. ujęcie metanu w zakładach JSW wyniosło ok. 177 mln m sześc., co dało 39-procentową efektywność odmetanowania.

Już od dłuższego czasu zagrażający górnikom gaz, traktowany wcześniej jako odpad, wykorzystywany jest jako paliwo. Ujmowane odmetanowaniem mieszanki zawierają zwykle 45-70 proc. metanu i mogą zasilać różne układy energetyczne.

W JSW takie instalacje uruchomiono poza Krupińskim w kopalniach Borynia (część połączonego zakładu Borynia-Zofiówka-Jastrzębie, z którego z początkiem października br. do SRK przekazano tzw. ruch Jas-Mos) oraz Pniówek i Budryk. Odbiór mieszanki gazowo-powietrznej pod kątem energetycznym zapewniono też zakładom sprzedanej w tym roku przez JSW spółki SEJ.(PAP)