W zeszłym roku paliwa były najtańsze od 2009 roku dzięki niskim cenom ropy naftowej. Zyskali kierowcy i cała gospodarka - pisze "Gazeta Wyborcza".

Zeszły rok - jak podkreśla "GW" - był wyjątkowo pomyślny dla kierowców - dzięki spadającym cenom ropy naftowej. Dopiero koniec 2016 roku przyniósł wzrost cen na stacjach.

Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego zakłada, że przeciętny polski kierowca tankuje 100 litrów paliwa miesięcznie.

W 2016 roku taki przeciętny kierowca za tankowanie auta z silnikiem benzynowym zapłacił zatem 336 zł mniej niż w 2015 r., a kierowcy aut z silnikami Diesla o 420 zł mniej niż rok wcześniej.

W tym roku kierowcy muszą liczyć się z wyższymi rachunkami za tankowanie, gdyż od końca 2016 r. rosną ceny ropy naftowej na światowych rynkach.

Reklama

>>> Czytaj też: Które województwa rozwijały się najszybciej? Oto gospodarcze lokomotywy Polski [MAPA]