ikona lupy />
Nocna przesiadka na lotnisku we Wrocławiu / Media

Wyłączność na autobusowe przewozy amerykańskich żołnierzy po Polsce w ramach styczniowej operacji przerzutu wojsk ma wrocławski Polbus-PKS. W postępowaniu przetargowym ogłoszonym przez bazę logistyczną US Army na terenie Niemiec ten polski przewoźnik pokonał sześciu konkurentów, m.in. z Niemiec i Wielkiej Brytanii.

- Operacja transportowa z naszym udziałem potrwa do 22 stycznia. W tym czasie powinniśmy przewieźć autobusami ok. 3,8 tys. żołnierzy. Do transportu części bagaży podstawiamy też ciężarówki – mówi Krzysztof Balawejder, prezes Polbus-PKS.

ikona lupy />
Rozładunek w polskiej bazie / Media
Reklama

Ostateczny zakres umowy będzie zależał od zapotrzebowania zgłaszanego przez Amerykanów. Firma nie ujawnia szczegółów.

Wiadomo jednak, że w operację każdego dnia zaangażowanych jest do 22 autobusów (ze 150 należących do spółki). Pojazdy przewożą wojskowych z lotnisk w Szczecinie, Poznaniu i Wrocławiu do baz: w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie, Bolesławcu, Karlikach i Drawsku Pomorskim.

ikona lupy />
Transport z lotniska w Poznaniu do baz w zachodniej Polsce / Media

Operacja zaczęła się 7 stycznia, kiedy na lotnisku we Wrocławiu wylądował Boeing 747 (Jumbo Jet) z grupą 250 żołnierzy US Army na pokładzie. To byli członkowie jednostki ABCT (Armored Brigade Combat Team), która na co dzień stacjonują w Fort Carson w Colorado. Ze stolicy Dolnego Śląska zostali przewiezieni do Żagania.

Polbus to firma będąca pod kontrolą Skarbu Państwa. Znajduje się w grupie „pekaesów”, które do końca ub. roku podlegały Ministerstwu Skarbu, a po jego likwidacji - od początku stycznia - znajduje się w gestii Ministerstwa Infrastruktury. Przewoźnik w ubiegłym roku obsługiwał wojskowe manewry NATO Anakonda, a także m.in. Światowe Dni Młodzieży.

ikona lupy />
US Army w Polsce. Nastroje dopisują / Media

Oprócz żołnierzy do odstraszania potrzebny jest sprzęt. To dlatego równolegle przez niemiecki port w Bremerhaven odbywa się do Polski transport 90 czołgów, 18 samobieżnych haubic, ponad 400 samochodów Humvee i 145 bojowych wozów piechoty Bradley. Pojazdy kołowe jadą w większości o własnych siłach po niemieckich i polskich autostradach, a ciężki sprzęt przemieszcza się koleją.

W jaki sposób? Z portu morskiego Bremerhaven po terytorium Niemiec transportuje go DB Cargo, czyli tamtejszy kolejowy przewoźnik towarowy. Na granicy składy przejmuje spółka PKP Cargo. Ta ostatnia zapowiada, że szczegóły operacji logistycznej z jej udziałem zostaną ujawnione po jej zakończeniu.

ikona lupy />
Wjazd autobusu z żołnierzami do bazy wojskowej w Karlikach / Media

Giełdowa spółka PKP Cargo (kontrolowana przez PKP) to największy w Polsce i drugi w Europie towarowy przewoźnik kolejowy. Jak wynika z danych Urzędu Transportu Kolejowego, posiada prawie 44 proc. rynku pod względem transportowanej masy i ponad 51 proc. w tzw. pracy przewozowej, czyli łącznej liczbie kilometrów przejechanym z ładunkami.

MON przewiduje, że w tym roku będzie stacjonowało w Polsce ok. 7 tys. żołnierzy z innych krajów. W lutym zacznie się przebazowanie z Fort Drum w stanie Nowy Jork 10. Brygady Lotnictwa Bojowego. Ściągnie ona do Powidza 10 ciężkich śmigłowców transportowych Chinook i 50 lżejszych maszyn BlackHawk, którym towarzyszyć będzie ponad 1,8 tys. żołnierzy. Do brygady dołączy też batalion z Fort Bliss z 24 śmigłowcami szturmowymi Apache i 400 żołnierzami.

Operacja Atlantic Resolve odbywa się w ramach programu zwiększenia amerykańskiej obecności w Europie, która jest odpowiedzią na rosyjską agresję na Ukrainie. Wysłanie sojuszniczych żołnierzy do krajów Europy Środkowo-Wschodniej zostało zapowiedziane na szczycie NATO w Warszawie w lipcu ubiegłego roku.