Nie ma propozycji umieszczenia w Polsce tajnych więzień CIA, ani "przestrzeni do rozmów" na ten temat - zadeklarowała w czwartek premier Beata Szydło, zapytana o doniesienia amerykańskich mediów nt. rzekomych planów prezydenta USA Donalda Trumpa.

Premier była pytana podczas czwartkowej konferencji, czy w przypadku gdy administracja amerykańska zwróci się do Polski z prośbą o rozmieszczenie tajnych więzień CIA na terenie naszego kraju, rząd się na to zgodzi i czy jest w tej sprawie "jakakolwiek przestrzeń do rozmów".

"Nie ma ani takiej propozycji, ani przestrzeni" - odpowiedziała Szydło. Dopytywana, czy wobec tego jej odpowiedź brzmi "nie", odpowiedziała: "Oczywiście, że nie".

O tym, że Donald Trump rozważa przegląd metod przesłuchiwania podejrzanych o terroryzm i ewentualne przywrócenie tajnych więzień CIA, informowały w środę media, powołując się na projekt prezydenckiego dekretu. Biały Dom dystansuje się jednak od tego dokumentu.

Rzecznik Białego Domu Sean Spicer oświadczył, że projekt "nie jest dokumentem Białego Domu"; dodał, że "nie ma pojęcia, skąd się wziął".

Reklama

W omawianym przez AP projekcie dekretu szefom służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo narodowe poleca się sporządzenie dla prezydenta rekomendacji, czy przywrócić program przesłuchiwania cudzoziemskich terrorystów poza Stanami Zjednoczonymi i czy taki program powinien obejmować wykorzystanie "ośrodków zatrzymania prowadzonych przez Centralną Agencję Wywiadowczą".

AP odnotowuje, że projekt dekretu podkreśla, iż prawo USA musi być przestrzegane, i jednoznacznie wyklucza stosowanie tortur. Jednak - jak pisze agencja - ponowne wzięcie pod uwagę surowych technik przesłuchiwania zakazanych przez prezydenta Baracka Obamę i Kongres "z pewnością rozpali emocje w Stanach Zjednoczonych i za granicą".

AP informuje, że uzyskała projekt dekretu od "osobistości oficjalnej", która powiedziała, zastrzegając sobie anonimowość, iż został on rozprowadzony przez Biały Dom do konsultacji, zanim Trump go podpisze.

Według AP na mocy tego dekretu miałoby też zostać wycofane zobowiązanie USA do zamknięcia więzienia w Guantanamo Bay na Kubie.

Również Reuters informuje o projekcie dekretu, podając, że powiedzieli o nim "dwaj przedstawiciele władz USA", którzy zastrzegli sobie anonimowość. Według tego źródła oczekuje się, że Trump podpisze ów dekret w najbliższych dniach.

Reuters odnotowuje, że w Kongresie USA, w amerykańskich agencjach wywiadowczych i w wojsku rozpowszechniony jest sprzeciw wobec ponownego otwarcia tajnych więzień CIA i powrotu do surowych technik przesłuchań.

Agencja przypomina, że tamten program przesłuchań, który obejmował podtapianie (ang. waterboarding), był krytykowany na całym świecie, i że Barack Obama potępił waterboarding jako torturę.

O projekcie dekretu informują również w wydaniach online duże gazety USA, m.in. "New York Times" i Washington Post".

AP informuje, że w związku z doniesieniami, iż Trump rozważa rewizję metod przesłuchiwania podejrzanych o terroryzm i ewentualne ponowne otwarcie tajnych więzień CIA poza Stanami Zjednoczonymi. Demokrata w senackiej komisji ds. wywiadu Mark Warner poinformował szefa resortu obrony Jamesa Mattisa i szefa CIA Mike'a Pompeo, że "podjęcie przez tę administrację jakiejkolwiek próby przywrócenia tortur jest absolutnie niedopuszczalne". Warner zapowiedział, że zdecydowanie by się temu sprzeciwiał. (PAP)

>>> Czytaj też: Operacja przeciwko IS w Austrii. Zatrzymano 8 osób