Dziennik zaznacza, że wyjazd batalionu do Syrii potwierdził resort obrony, według którego odbyło się to za zgodą władz w Damaszku. Z dowództwem oddziału przed jego wyruszeniem do Syrii spotkał się prezydent Rosji Władimir Putin - podał dziennik, powołując się na źródła na Kremlu. Wszyscy żołnierze - jak podkreśla "Komsomolskaja Prawda" - to "współwyznawcy większości mieszkańców Aleppo".

Do zadań batalionu należy - według gazety - zapewnienie porządku i zapobieganie ewentualnym starciom. Żołnierze ubezpieczają także saperów rozminowujących Aleppo, ale nie biorą udziału w działaniach bojowych - pisze "KP". Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow potwierdził w rozmowie z gazetą, że "Czeczeni ochraniają Aleppo" i że stworzono tam komendanturę. Kadyrow w zeszłym tygodniu napisał o wysłaniu batalionów do Aleppo na swoim Instagramie.

Wcześniej prasa rosyjska podawała, że w bataliony policji wojskowej przeformowane zostały bataliony "Wostok" (Wschód) i "Zapad" (Zachód) - formacje sił specjalnych stacjonujących w Czeczenii. Zapowiadając ich rozmieszczenie w Syrii prasa informowała, że będą one ochraniać rosyjską bazę lotniczą Hmejmim. Ponadto niezależna "Nowaja Gazieta" podała pod koniec grudnia, powołując się na źródła, że w Czeczenii trwa nabór do dwóch batalionów w celu wysłania ich do Syrii. Źródła gazety twierdziły, że ochotników wzięto w celu możliwego udziału w operacji lądowej w tym kraju.

Według gazety "RBK" Rosja skierowała do Syrii dużą liczbę pojazdów opancerzonych Wodnik, które otrzymają syryjskie siły rządowe. Pojazdy trafiły do rosyjskiej bazy w porcie Tartus - podała w poniedziałek "RBK", powołując się na irańską agencję prasową Fars. Wielozadaniowe pojazdy Wodnik służą m.in. do prowadzenia walk w rejonach trudno dostępnych.

Reklama

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)