"Absolutnie, to co PiS proponuje, to jest pchanie po pierwsze w kierunku Białorusi, a może już niedaleko do Moskwy" - powiedziała prezydent Warszawy na konferencji prasowej w stołecznym ratuszu.

Zaznaczyła, że zgodnie z Europejską Kartą Samorządu Terytorialnego "w sprawach jakiejkolwiek zmiany lokalnych granic terytorialnych wspólnoty lokalne powinny być uprzednio konsultowane ewentualnie drogą referendum tam gdzie prawo na to zezwala".

"Taka powinna być droga takiej poważnej zmiany" - podkreśliła. Wyraziła wątpliwość, czy zgodnie z zapowiedzią posła PiS Jacka Sasina zainteresowane strony będą zapraszane do Sejmu na posiedzenia komisji pracujących nad projektem.

Podkreśliła, że mieszkańcy Warszawy i mieszkańcy gmin podwarszawskich powinni decydować o zmianach, które ich dotyczą. "To są 33 gminy i ta zmiana niewątpliwie wpłynie negatywnie na ich życie codzienne" - oceniła Gronkiewicz-Waltz.

Reklama

Zaproponowała, by władze podwarszawskich gmin zapytały swoich mieszkańców, "czy można w ten sposób dyskredytować ten cały dorobek, który oni mają, dzięki mieszkańcom, dzięki ludziom, którzy tam na nich głosowali".

"Na pewno podejmiemy konsultacje w Warszawie w różnych formach - debat, paneli, spotkań, drogą internetową, twitterową, jaką tylko się da" - zapowiedziała prezydent Warszawy. (PAP)