W 2016 r. upadłość konsumencką ogłosiło 4450 osób, niemal dwukrotnie więcej niż w pierwszym roku obowiązywania zliberalizowanego prawa o upadłości konsumenckiej, kiedy to liczba ta wyniosła 2113; przeciętny dług kredytowy bankruta obniżył się z 230 tys. 709 zł w 2015 r. do 180 tys. 876 zł w 2016 r., czyli o niemal 50 tys. zł - podaje BIG InfoMonitor.

Z danych BIG InfoMonitor wynika, że osoby, które ogłosiły upadłość konsumencką w latach 2015 i 2016 r., zadłużyły się w bankach na niemal 1 mld zł. Największy udział w tej dwuletniej puli mają kredyty mieszkaniowe - 60 proc., choć najczęściej upadłość ogłaszają posiadający wyłącznie kredyty na konsumpcję

Najczęściej upadłość ogłaszały kobiety. Jeśli chodzi o liczbę umów kredytowych bankrutujących Polaków, to najczęściej były to osoby, które mają od dwóch do czterech kredytów. W ub.r. w takiej sytuacji była ponad jedna trzecia. Więcej niż jedna czwarta nie miała żadnego kredytu w banku, jedna piąta miała jedno zobowiązanie, a blisko jedna piąta od pięciu do nawet kilkunastu.

Najbardziej zadłużonym województwem jest mazowieckie. Na Mazowsze przypada co trzecia złotówka z kwoty kredytów spłacanych przez ogłaszających upadłość, stąd też wywodzi się co piąta osoba decydująca się na bankructwo. Na drugim miejscu znalazł się Śląsk.

11 najbardziej zadłużonych w bankach bankrutów z 2016 r. ma zobowiązania przekraczające 3 mln zł i nie w każdym przypadku, jak miało to miejsce u rekordzistów w 2015 r., na milionowe zaległości składa się kredyt mieszkaniowy.

Reklama

Rekordzistą jest 42-letni mężczyzna - ma kredyty o wartości 10,19 mln zł, z czego dwa mieszkaniowe na sumę 2,35 mln zł; pozostałe zobowiązania na blisko 8 mln zł zostały zaciągnięte na konsumpcję. Druga osoba w zestawieniu, 40-letnia kobieta ze Śląska, cztery kredyty zaciągnęła na nieruchomości, a jeden na konsumpcję. Jej zaległość budują głównie kredyty mieszkaniowe o wartości 4,9 mln zł; kredyt konsumpcyjny wart jest ok. 200 tys. zł.