„Upominamy się o prawo do samostanowienia, chcemy bronić suwerena przed złymi ustawami” - mówił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Na spotkanie założycielskie Ruchu, które odbyło się w poniedziałek w Krakowie przyszli członkowie zarządu województwa, burmistrzowie, wójtowie i radni różnych szczebli samorządu. Koordynatorem ROPS w Małopolsce jest burmistrz Kęt Krzysztof Klęczar. Zarząd oddziału stowarzyszenia ma być powołany w ciągu miesiąca.

"Wprowadzenie ograniczenia kadencyjności nie jest rzeczą, która powoduje, że wójt, burmistrz czy prezydent wypadną z polityki. Oni pewnie przejdą do poziomu powiatowego czy wojewódzkiego. Jak mają od lat dobre wyniki w swoich gminach, to dostaną i tam mandat, ale ogranicza się prawo społeczności lokalnych do decydowania, kto ich jest ich gospodarzem" - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, nawiązując do propozycji PiS wprowadzenia dwóch kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

"Ogranicza się bierne prawo wyborcze, a tego nie można dokonać bez zmiany konstytucji" – oświadczył prezes PSL.

Reklama

Jak dodał projekt ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy, autorstwa PiS może wkrótce dotyczyć także innych wielkich miast: Krakowa i Łodzi. "Można sobie taki scenariusz wyobrazić, bo dzisiaj już nie ma rzeczy niemożliwych. Jest zwijanie Polski lokalnej, destrukcja polskiego samorządu i zawłaszczanie jego osiągnąć i niewspółpracowanie z samorządem przez rząd. To nasz podstawowy zarzut" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Podkreślił, że zmiany dotyczące struktury samorządu m.in. likwidacja powiatów, z czym możemy mieć do czynienia w ustawie dotyczącej Warszawy, to łamanie zasad dialogu społecznego, który jest wpisany w konstytucję. "To też destrukcja polskiej wsi. Zwijanie obszarów pozamiejskich. Ja nie chcę, żeby Polska była jednym wielkim miastem" – mówił.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że Ruch Obrony Polskiej Samorządności ma charakter apolityczny i jest ruchem "w imię czegoś", a nie tylko "przeciwko złej zmianie". Jak dodał, chodzi o pokazanie osiągnięć samorządu i jego obronę.

"PiS jest za państwem scentralizowanym, za recydywą PRL-u, za powrotem do nakazów i ukazów przysyłanych z Warszawy, żeby np. w Kętach mógł powstać wodociąg, bo tak sobie wymarzyła partia na poziomie krajowym. PiS chce zarządzać Polską przez 16 wojewodów, a nie przez wspólnotę samorządową" – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Podkreślił, że z punktu widzenia PiS łatwiej zarządzać 16 wojewodami, których można w każdej chwili odwołać niż rozmawiać z radnymi wybranymi w wolnych wyborach. Przypomniał, że PSL opowiada się za likwidacją funkcji wojewody i za tym, żeby gospodarzem regionu był sejmik wojewódzki.

Koordynator ROPS w Małopolsce Krzysztof Klęczar oświadczył, że "nie ma zgody samorządowców na to, aby ten sam suweren był subiektywnie odbierany".

"Jeżeli suweren daje władzę obecnie rządzącej partii dając jej większość w parlamencie, wszystko jest w porządku, ale w momencie kiedy dokładnie ten sam suweren rok wcześniej powierzył władze w samorządach komu innemu, to już doszukujemy się tutaj drugiego dna, tego, że suweren był manipulowany, a wybory nie były uczciwe. Na takie spojrzenie naszej zgody nie ma" - zaznaczył Kleczar.

Jak dodał, reforma samorządu po 1989 r. jest najlepiej ocenianą przez Polaków reformą w wolnym kraju. "Nie możemy pozwolić na to, żeby dzisiaj w imię prywatnych interesów kilku osób, widzimisię wąskiej grupy ludzi cały dorobek polskiej samorządności zmarnować" – podkreślił.

Wicemarszałek Małopolski Wojciech Kozak zauważył, że samorządom już teraz odbierane są kompetencje, a ze sprawami takimi jak walka o czyste powietrze samorządowcy zostali sami. Kozak podkreślił, że środki europejskie na rozwój regionu były przez samorząd Małopolski bardzo dobrze wykorzystywane i służyła temu m.in. wielokadencyjność, bo burmistrzowie i wójtowie konsekwentnie realizowali swoje programy i inwestycje.

Ruch Obrony Polskiej Samorządności został powołany 3 stycznia w Warszawie. Jego prezesem jest marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik. Oddziały Ruchu działają także na Lubelszczyźnie i woj. łódzkim.(PAP)