"Policjanci zabezpieczający nielegalne zgromadzenie pod Katowickim Holdingiem Węglowym zatrzymali 9 najbardziej agresywnych uczestników, którzy siłą próbowali wtargnąć do budynku. W trakcie zdarzenia doszło m.in. do rozbicia szyby w drzwiach wejściowych. Mundurowi musieli użyć gazu łzawiącego" - głosi czwartkowy komunikat śląskiej policji.

Do przepychanek doszło, gdy w holdingu trwały rozmowy zarządu KHW z przedstawicielami związków zawodowych, podczas których związkowcy otrzymali projekt porozumienia. Ma ono m.in. określić warunki zatrudnienia górników z holdingu po połączeniu ze znacznie większą PGG. Obecny układ zbiorowy pracy w holdingu zostałby rozwiązany, a pracownicy przyjęliby regulacje obowiązujące w Grupie.

Związki z holdingu chcą rozmawiać o połączeniu z PGG, ale sprzeciwiają się uzależnianiu wypłaty należnej górnikom 14. pensji od tego, czy podpiszą porozumienie. Z powodu trudnej sytuacji finansowej KHW pracownicy holdingu otrzymali w terminie jedynie po tysiąc zł z należnej im "czternastki" za ubiegły rok. Pozostałą część mają otrzymać na początku marca, jednak wcześniej - jak mówili w miniony poniedziałek w Katowicach szefowie Ministerstwa Energii - powinno być zawarte porozumienie dotyczące zasad połączenia spółek.

Związki zażądały bezwarunkowej wypłaty świadczenia do 3 marca (to termin deklarowany w poniedziałek przez przedstawicieli zarządu KHW i resortu energii - PAP), a w przypadku braku wypłaty, zapowiedzieli na 6 marca dużą manifestację w Katowicach - chcą przejść sprzed siedziby holdingu przed gmach Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. O nieterminowej wypłacie 14. pensji powiadomili też Państwową Inspekcję Pracy.

Reklama

Związkowcy nie przyznają się natomiast do inspirowania czwartkowej awantury przed budynkiem holdingu. "Według świadków, do trwającej przed siedzibą KHW demonstracji w pewnym momencie dołączyła grupa zakapturzonych osiłków. Mężczyźni od początku zachowywali się agresywnie. Nie wiadomo, czy w ogóle byli to górnicy. Co prawda wykrzykiwane żądania pokrywały się z żądaniami związków zawodowych, jednak żadna z organizacji związkowej nie przyznała się do zorganizowania tych zamieszek" - głosi wieczorny komunikat holdingu.

Według przedstawicieli KHW, w trakcie protestu grupa agresywnych demonstrantów próbowała siłą wtargnąć do budynku spółki. Gmach obrzucono wybuchającymi petardami, kamieniami i butelkami. "Jeden z kamieni, prawdopodobnie wystrzelony z procy, trafił w okno, raniąc w twarz jedną z naszych pracownic. Na szczęście jej życiu nic nie zagraża" – relacjonował rzecznik holdingu Wojciech Jaros.

Według informacji śląskiej policji, w manifestacji przed budynkiem holdingu wzięło udział około 80 osób, a w próbie wtargnięcia do gmachu uczestniczyło prawie 40 uczestników pikiety.

"Policjanci zabezpieczający manifestację nie dopuścili do tego, używając gazu łzawiącego. W wyniku interwencji policji nikt nie odniósł obrażeń. Zatrzymanych zostało 9 najbardziej agresywnych uczestników zajścia, z których 6 było pod wpływem alkoholu. Osoby te zostały przewiezione do Komendy Miejskiej Policji w Katowicach" - podała policja.

Śledczy analizują teraz zapisy filmowe z przebiegu manifestacji, próbując zidentyfikować inne osoby naruszające prawo. Ustalana jest również wartość strat - rozbita została szyba w drzwiach wejściowych, zniszczono elewację gmachu.

Połączenie z PGG ma być ratunkiem dla zadłużonego na ok. 2,5 mld zł i zagrożonego upadłością holdingu. Zarząd KHW oczekuje uwag organizacji związkowych do przedstawionego im projektu porozumienia, w formie jednolitego stanowiska związków.

"Pozwoli to na rozpoczęcie rozmów dotyczących konkretnych punktów porozumienia. Jego stronami mają być zarządy KHW i PGG oraz organizacje związkowe. Zarząd KHW oczekuje teraz na informację zwrotną od strony społecznej, by określić, kiedy przygotują one swoje uwagi, co pozwoli na rozpoczęcie rozmów" - poinformował holding. Natomiast związkowcy w swoim oświadczeniu określili przedstawione im w projekcie porozumienia zapisy jako "nie do przyjęcia".

Projekt porozumienia otrzymali w czwartek także związkowcy z PGG. "Przekazaliśmy stronie społecznej projekt, który ma być podstawą dalszych rozmów. Ich termin nie został jeszcze ustalony" - powiedział PAP rzecznik Grupy Tomasz Głogowski.

W miniony poniedziałek, kiedy ze związkowcami z obu firm spotkali się ministrowie Tchórzewski i Tobiszowski, szef resortu energii zapowiedział, że w czwartek strona społeczna otrzyma projekt porozumienia, a w poniedziałek 13 lutego ma dojść do kolejnego spotkania i rozpoczęcia negocjacji. Mają one być prowadzone oddzielnie w obu spółkach, jednak efektem ma być jedno porozumienie, podpisane przez zarządy oraz związkowców z PGG i KHW.

Porozumienie społeczne ma otworzyć drogę do dalszych działań zmierzających do połączenia obu firm: negocjowania z bankami nowych zasad spłaty zadłużenia (ponad 1,2 mld zł długu KHW to zobowiązania z tytułu obligacji), zamiany części długu na udziały w powiększonej PGG oraz rozmów z inwestorami o szacowanym na ok. 1 mld zł dokapitalizowaniu PGG w związku z fuzją. Szczegóły połączenia firm oraz nowy biznesplan PGG mają być też zaprezentowane Komisji Europejskiej, która w listopadzie u.br. notyfikowała program pomocowy dla polskiego górnictwa.

Według wcześniejszej deklaracji kierownictwa resortu energii, porozumienie ze związkowcami powinno być zawarte do końca lutego. Wszyscy górnicy mają zagwarantowaną pracę. (PAP)