Przedstawiciel Kremla skomentował w ten sposób doniesienia dziennika "New York Times" o tym, że Rosja - naruszając ten układ - rozmieściła w tajemnicy nowe pociski manewrujące.

Pieskow zauważył, że "nikt oficjalnie nie oskarżał Rosji o naruszenie" układu INF. Publikację "NYT" określił jako "informację, za którą absolutnie nikt nie ponosi odpowiedzialności".

Nowojorski dziennik - powołując się na źródła - podał, że Rosja rozmieściła nowy pocisk manewrujący oznaczony przez Amerykanów jako SSC-X-8, który według ekspertów jest najprawdopodobniej lądową wersją odpalanej z morza rakiety SSN-30A. Jego zasięg może wynosić nawet 5,5 tys. km i prawdopodobnie może on przenosić głowice nuklearne. Testy i rozmieszczenie tych pocisków są naruszeniem układu INF z 1987 roku.

Traktat ten, podpisany przez prezydentów USA i ZSRR Ronalda Reagana i Michaiła Gorbaczowa, zabrania obu stronom testowania, produkcji i posiadania odpalanych z wyrzutni naziemnych rakietowych pocisków balistycznych bądź manewrujących o zasięgu od 500 km do 5,5 tys. km. INF uważany za jedno z porozumień, które doprowadziły do zakończenia zimnej wojny.

Reklama

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)