W gospodarce światowej presja inflacyjna jest coraz silniejsza, a banki centralne mogą stanąć w obliczu konieczności zaostrzenia polityki pieniężnej i zaprzestania korzystania z niekonwencjonalnych instrumentów łagodzenia, co może im wyjść na dobre.

W opinii Miroslava Singera, publicysty OMFIF i byłego prezesa banku centralnego Czech, takie zacieśnienie polityki pieniężnej nie będzie mile widziane w wielu krajach – zwłaszcza przez polityków. Dla przykładu w Stanach Zjednoczonych podniesienie stóp procentowych i związane z tym umocnienie dolara z pewnością nie będzie dobrze przyjęte przez nową administrację Białego Domu, której celem jest wzmacnianie konkurencyjności amerykańskiej gospodarki.

Z kolei w strefie euro wyjście z ultrałagodnej polityki pieniężnej będzie utrudnione ze względu na osłabienie sektorów finansowych w niektórych krajach oraz nieukończony proces budowania instytucji wspólnej waluty. W ślad za poprawiającą się koniunkturą gospodarczą i zmniejszającą się luką popytową w całej strefie euro presja inflacyjna będzie rosnąć.

Wszystko to dzieje się w warunkach niechęci społeczeństwa do elit politycznych, do których mogą być także zaliczeni bankierzy centralni. Z tego powodu mogą oni stać się celem rozgrywek politycznych.

Miroslav Singer uważa, że w kontekście polityki pieniężnej prowadzonej przez banki centralne można się spodziewać wielu propozycji dotyczących umożliwienia inflacji wzrostu powyżej celu, czy nawet podwyższenia celu inflacyjnego. Podobne myślenie miało miejsce w okresie deflacji, ale wówczas niechęć do poluzowania oczekiwań inflacyjnych w średnim okresie sprawiła, że nie obniżono celu. Gdyby jednak bankierzy centralni kierowali się takimi radami, to działaliby wtedy procyklicznie, co byłoby zaprzeczeniem głównego celu, dla którego banki centralne są niezależne.

Reklama

Mimo to niektórzy politycy, którzy zostali wybrani w ostatnim czasie, jak na przykład nowy prezydent Stanów Zjednoczonych, lub inni, którzy jeszcze walczą o elekcję (np. w Holandii i Francji), mogą dążyć do konfrontacji na tym polu.

W najbliższym czasie można się spodziewać, że bankierzy centralni w swoich wypowiedziach będą skupiać się na tłumaczeniu, dlaczego powinno się dbać o niski i stabilny poziom inflacji. Będzie to duża odmiana w porównaniu do ich wcześniejszych wyjaśnień dotyczących konieczności stosowania niekonwencjonalnych działań, jak luzowanie ilościowe w celu uniknięcia zagrożeń deflacyjnych.

Na przestrzeni wielu lat bankierzy centralni udowodnili, że są skuteczni w dialogu na temat prowadzonej polityki pieniężnej. Co więcej, według Singera, w obecnych warunkach tradycyjne instrumenty polityki pieniężnej są bardziej efektywne, a bankierzy centralni z pewnością przyjmą z ulgą powrót do prowadzenia konwencjonalnej polityki pieniężnej – szczególnie ze względu na fakt, że prowadzenie dyskusji w takich warunkach będzie dla nich bardziej komfortowe.

Autor: Milena Kabza