Indeks Euro Stoxx 50 rózł o 0,18 proc. brytyjski FTSE 100 zwyżkował o 0,06 proc. Francuski CAC 40 wzrósł o 0,05 proc., a niemiecki DAX zyskał 0,66 proc.

W poniedziałek inwestorzy w Stanach Zjednoczonych mieli wolne. Amerykanie obchodzili dzień prezydenta.

Ze spółek w Europie, uwagę zwracała ponad 6-proc. przecena akcji Unilevera. W piątek koncern z siedzibą w Holandii odrzucił propozycję przejęcia przez Kraft Heinz, amerykańskiego producenta produktów spożywczych. Kraft oświadczył wówczas, iż jest otwarty na dalsze negocjacje. W reakcji na doniesienia kurs akcji Unilevera wzrósł o 14 proc. W niedzielę jednak Kraft poinformował o zakończeniu rozmów.

Na wyraźnym, niemal 7-proc. plusie zakończyły poniedziałek akcje Royal Bank of Scotland. Brytyjskie władze zwróciły się do UE o wypracowanie sposobu, aby RBS mógł spełnić wymagania antymonopolowe bez konieczności sprzedawania oddziału Williams & Glyn. Poprzednio RBS zamierzał pozbyć się tej część działalności.

Reklama

W poniedziałek w centrum uwagi rynków znajdowała się kwestia pomocy finansowej dla Grecji, o której w Bruskeli rozmawiali ministrowie finansów państw strefy euro.

Grecja zgodziła się na kolejne reformy, pod warunkiem, iż będą one neutralne dla budżetu, a do Aten w najbliższych tygodniach wrócą przedstawiciele wierzycieli - podało rządowe źródło agencji Bloomberg.

Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble potwierdził przed rozpoczęciem dyskusji wcześniejsze doniesienia, iż MFW weźmie udział w trzeciej transzy wsparcia dla Grecji.

Z kolei szef Eurogrupy, Jeroen Dijsselbolem, powiedział, że potrzeby finansowe Grecji nie są "dotkliwe", co oznacza, iż ostateczne decyzje ws. kolejnej paczki pomocowej zostaną podjęte dopiero za kilka miesięcy.

W reakcji na doniesienia z Brukseli umacniały się greckie obligacje. Rentowność 10-letnich papierów tego kraju zniżkowała przed godz. 18.00 nawet 30 pb.

Na rynku pojawiają się jednak opinie, iż decyzja o dalszej pomocy dla Grecji powinna zostać podjęta jak najszybciej, gdyż sytuacja wokół greckiego długu może stać się elementem wewnątrzkrajowych rozgrywek politycznych w państwach, w których odbędą się w najbliższych miesiącach wybory - we Francji, w Holandii i w Niemczech.

Szefowa MFW Christine Lagarde ma przeprowadzić w piątek w Berlinie rozmowy z kanclerz Angelą Merkel. Będący największym udziałowcem EMS rząd Niemiec niezmiennie domaga się, by MFW uczestniczył w akcji pomocowej dla Grecji. MFW z kolei nalega, czemu sprzeciwiają się najwięksi wierzyciele, w tym Berlin, by umorzyć część greckiego zadłużenia, gdyż na obecnych warunkach, jest ono w długim terminie nie do spłacenia.

Poza czynnikiem greckim, na rynek coraz mocniej wkracza niepewność związana z rozwojem sytuacji politycznej w Europie.

We Francji, poparcie dla Marine Le Pen w przedwyborczych sondażach wzrosło już do 27 procent, w I rundzie - wynika z informacji OpinionWay. Emmanuel Macron i Francois Fillion mają bez zmian 20 proc. W II rundzie wyborów prezydenckich Macron pokonałby jednak Le Pen w stosunku 58 proc. do 42 proc. Ale jeszcze 17 lutego było 60 proc. dla Macrona do 40 proc. dla Le Pen.

We Włoszech z kolei, były premier Włoch Matteo Renzi ustąpił w niedzielę ze stanowiska sekretarza generalnego rządzącej centrolewicowej Partii Demokratycznej.

Niepewna sytuacja na mapie politycznej skłania inwestorów do kupna bezpiecznych aktywów. W poniedziałek rentowność 2-letniego bunda spadła do najniższego w historii poziomu: -0,86 proc. Natomiast spread pomiędzy 10-letnimi obligacjami Francji i Niemiec przejściowo wzrósł do najwyższego od 2012 r. poziomu 84 pb.

Inwestorzy czekają w tym tygodniu również na środową publikację protokołu z ostatniego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej.

Na rynku nie ustają spekulacje o terminie kolejnej podwyżki kosztu pieniądza w Stanach Zjednoczonych. W ubiegłym tygodniu, w trakcie wystąpienia przed amerykańskim Kongresem, prezes Rezerwy Federalnej Janet Yellen powiedziała, iż zbyt długie zwlekanie z normalizacją polityki monetarnej byłoby nierozsądne. Jednocześnie Yellen nie wykluczyła możliwości podwyżki stóp procentowych w USA już na marcowym posiedzeniu Fed.

W ocenie rynku, wystąpienie Yellen nie było jednak wystarczająco jastrzębie, by wzmocnić oczekiwania na podwyżkę stóp już w marcu. Wyceniane przez kontrakty terminowe na stopę Fed implikowane prawdopodobieństwo podwyżki stóp w marcu wynosi w poniedziałek 32 proc. Rynek spodziewa się kolejnego ruchu w górę dopiero w czerwcu (74 proc.) oraz dwóch podwyżek w całym 2017 r.

Z USA napłynęły w ubiegłym tygodniu dane świadczące o dobrym początku roku w tamtejszej gospodarce i rosnącej presji inflacyjnej, co może wpłynąć na ocenę tempa normalizacji monetarnej w USA przez członków Fed. Z drugiej strony, styczniowy raport z rynku pracy rozczarował niższym od oczekiwań wzrostem płacy godzinowej. Przed zaplanowanym na 14-15 marca posiedzeniu z gospodarki na rynek napłynie jeszcze jeden taki raport.

Do połowy marca rynek raczej nie pozna mocno wyczekiwanych zamierzeń fiskalnych Białego Domu. W ubiegłym tygodniu Donald Trump powiedział, iż plany podatkowe zostaną przedstawione w drugiej kolejności, a pierwszeństwo mają prace nad projektem reformy Obamacare, który ma zostać przedstawiony najpóźniej w połowie marca.

Na rynku walutowym bez większych zmian pozostawały notowania dolara. Kurs EUR/USD poruszał się w przedziale 1,0605-1,063, w okolicach kwotowań z końca piątkowej sesji.

Umacniał się brytyjski funt - kurs GBP/USD rósł o 0,4 proc. do 1,246. W brytyjskiej Izbie Lordów w poniedziałek odbywała się debata dotycząca ustawowego upoważnienia premier Theresy May do rozpoczęcia procesu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. W zeszłym tygodniu Izba Gmin, niższa izba parlamentu, poparła rządowy projekt ustawy upoważniającej premier May do rozpoczęcia procedury wyjścia z Unii Europejskiej.

Drożała ropa naftowa. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku przed godz. 18 wyceniana była po 53,7 USD, po zwyżce o 0,5 proc. Brent w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkował o 0,7 proc. do 56,2 USD za baryłkę.

Inwestorzy są przekonani, iż w długim terminie ropa będzie drożeć. Liczba długich pozycji na Brent na ICE wzrosła w tygodniu zakończonym 14 lutego do rekordowego poziomu. W Nowym Yorku długa pozycja netto wzrosła w tym samym okresie o 8,6 proc. i po raz trzeci w tym roku ustanowiła historyczne szczyty.

PODWYŻKA STÓP W USA MOŻLIWA JUŻ TERAZ, GOSPODARKA NA DOBRYCH PODSTAWACH - MESTER, FED

"Czułabym się dobrze, gdyby w tym momencie doszło do podwyżki stóp procentowych, jeżeli gospodarka rozwijałaby się tak jak dotychczas. Moje projekcje zakładają stopniowe podnoszenie kosztu pieniądza, czuję się z tym dobrze" - powiedziała w poniedziałek w nocy w Singapurze Loretta Mester, prezes Fed z Cleveland.

"Moim zdaniem, gospodarka znalazła się w takim miejscu, że powinno się podnieść stopy. (...) Jednak nikt w Fed nie myśli o tym, by je podnosić mocno" - dodała.

W jej ocenie, Fed nie podnosi zbyt wolno stóp procentowych, lecz opóźnianie normalizacji polityki monetarnej będzie nieść ze sobą ryzyko. Zdaniem Mester, gospodarka USA opiera się na "solidnych podstawach".

TRUMP CHCE ZMIENIĆ ZASADY WYLICZANIA BILANSU HANDLOWEGO USA

Administracja Donalda Trumpa rozważa zmianę sposobu wyliczania bilansu handlowego, co doprowadziłoby do wzrostu wartości jego deficytu - podał w niedzielę The Wall Street Journal, powołując się na źródła bliskie sprawie. Rozważana jest propozycja, by do eksportu nie wliczać dóbr reeksportowanych, tzn. tych, które zostały zaimportowane do USA, lecz później zostały sprzedane za granicę - pisze WSJ.

"Większy deficyt handlowy będzie stanowić argument przetargowy dla administracji Trumpa dla renegocjacji porozumień handlowych oraz może wzmocnić poparcie polityczne dla nałożenia barier taryfowych" - napisano. (PAP)