Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w środę, że projekt gazociągu Nord Stream 2 łączącego Rosję i Niemcy nie jest wymierzony przeciwko żadnemu z partnerów Rosji i że Rosja jest gotowa kontynuować relacje z Ukrainą jako krajem tranzytowym.

"Ten projekt nie jest skierowany przeciwko jakiemukolwiek spośród naszych partnerów, w tym ukraińskich. Jesteśmy gotowi kontynuować relacje ze wszystkimi naszymi partnerami, w tym z Ukrainą jako (krajem) tranzytującym" - powiedział Putin na spotkaniu w Moskwie z szefem koncernu BASF Kurtem Bockiem.

Jak dodał, Rosja wychodzi z założenia, że otrzyma "niezawodne i korzystne ekonomicznie rynkowe warunki wspólnej pracy".

Putin ocenił, że biorąc pod uwagę zapotrzebowanie Europy na gaz i spadek wydobycia surowca w krajach europejskich, Nord Stream jest projektem "całkowicie naturalnym". Podkreślił, że BASF jest ważnym akcjonariuszem projektu, popierającym jego kontynuowanie.

Na spotkaniu z szefem niemieckiego koncernu prezydent Rosji mówił, że liczy na "odbudowanie pełnoformatowej współpracy" z Niemcami. Wyraził zadowolenie, że "niezawodni partnerzy nadal pracują w Rosji".

Reklama

W ostatnim czasie Moskwę odwiedzili wysocy rangą przedstawiciele władz Niemiec: wicekanclerz i szef MSZ Sigmar Gabriel oraz premier Bawarii Horst Seehofer, który jest przewodniczącym CSU - partii działającej tylko na terenie Bawarii i tworzącej z CDU Angeli Merkel jeden klub parlamentarny w Bundestagu. 2 maja złoży w Moskwie wizytę kanclerz Angela Merkel.

BASF w Rosji realizuje projekty z dziedziny chemii i energetyki, współpracuje z koncernami Łukoil i Gazprom. Bock podkreślił na spotkaniu z Putinem, że jego koncern działa na rynku rosyjskim od ponad 140 lat. "Ostatnie dwa lata nie były łatwe, jednak w tym roku odnotowaliśmy tendencję wzrostową" - podkreślił. Zapowiedział, że BASF będzie zabiegać o poszerzenie lokalizacji produkcji na terytorium Rosji.

Nord Stream 2 to projekt dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku; w tym samym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się projektowi.

Akcjonariuszami Nord Stream 2 są rosyjski Gazprom, austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)

>>> Czytaj też: Rewolucja w dystrybucji gazu. PGNiG sprzedało już tysiąc cystern z LNG