"Wszyscy w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii pójdą na te negocjacje licząc na ochronę własnych interesów" - powiedział w środę Hammond, odpowiadając w radiu BBC na pytanie na temat porozumień celnych po opuszczeniu przez jego kraj Wspólnoty.

"Kolejki ciężarówek (na granicy - PAP) nie są w niczyim interesie na kontynencie. Nie jest to w interesie milionów unijnych pracowników, którzy spędzają całe dnie produkując towary, które mają być sprzedawane w Wielkiej Brytanii" - tłumaczył.

"Te kolejki ciężarówek nie są w interesie francuskich rolników, którzy produkują świeże towary, dostarczane codziennie do Wielkiej Brytanii. Jestem więc przekonany, że rezultat, który osiągniemy, nie będzie najgorszy z możliwych. Byłoby to niedorzeczne" - podkreślił.

Hammond udzielił wywiadu BBC kilka godzin przez oficjalnym rozpoczęciem przez premier Theresę May procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Około godz. 13.40 czasu polskiego szefowa rządu przedstawi informację w tej sprawie Izbie Gmin. Chwilę wcześniej brytyjski ambasador przy UE Tim Barrow przekaże przewodniczącemu Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi list w tej sprawie.

Reklama

W wywiadzie udzielonym telewizji Sky News Hammond przyznał, że Wielka Brytania będzie musiała pójść na ustępstwa, aby zapewnić sobie jak najlepsze porozumienie w sprawie wyjścia z Unii.

"Każde negocjacje polegają na kompromisie po obu stronach i musimy rozpocząć tę dyskusję, rozumiejąc i akceptując to, że będziemy musieli pójść na pewien kompromis, aby uzyskać jak najlepszą umowę dla Wielkiej Brytanii" - podkreślił.

"Musi to być porozumienie, które będzie odpowiadało Wielkiej Brytanii i jej partnerom z Unii Europejskiej. Jest to jedyny sposób, w jaki można zawrzeć porozumienie. Jestem jednak przekonany, sądząc po tym, co stwierdziliśmy w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy, że wraz z naszymi partnerami z UE mamy podobne poglądy na tę sprawę" - dodał.

Według Hammonda dzięki opuszczeniu Unii Europejskiej Wielka Brytania odzyska kontrolę nad imigracją, a także potwierdzi zwierzchnictwo brytyjskiego parlamentu i sądów. (PAP)