Chiny chcą współpracować z Rosją, by przyczynić się do jak najszybszego uspokojenia sytuacji wokół Korei Północnej - powiedział szef chińskiego MSZ Wang Yi w piątek wieczorem przez telefon swojemu rosyjskiemu odpowiednikowi Siergiejowi Ławrowowi.

"Wspólnym celem naszych obu krajów jest spowodowanie, by wszystkie strony (kryzysu) powróciły do stołu negocjacyjnego" - powiedział Wang Ławrowowi. Komunikat w tej sprawie został opublikowany na stronie internetowej chińskiego MSZ.

"Chiny są gotowe ściśle współpracować z Rosją, by przyczynić się do uspokojenia sytuacji na Półwyspie Koreańskim i zachęcić zaangażowane strony do ponownego podjęcia dialogu" - oświadczył Wang, nawiązując - jak pisze agencja AFP - do sześciostronnych rozmów w sprawie Korei Północnej, które przed laty zakończyły się niepowodzeniem. W rozmowach tych uczestnikami byli przedstawiciele rządów obu państw koreańskich, Rosji, Chin, Japonii i USA.

"Zapobieganie wojnie i chaosowi na półwyspie jest zgodne ze wspólnymi interesami" Pekinu i Moskwy - podkreślił szef chińskiej dyplomacji, cytowany przez AFP.

Wcześniej władze Rosji apelowały do wszystkich stron o powściągliwość w związku z kryzysem wokół Korei Północnej. Kreml oświadczył, że preferuje dyplomatyczne sposoby rozwiązywania wszystkich kryzysów, w tym na Półwyspie Koreańskim.

Reklama

W ostatnich dniach wzrosło napięcie między Waszyngtonem a Pjongjangiem w związku z północnokoreańskim programem jądrowym i rakietowym.

Wiceminister spraw zagranicznych Korei Płn. Han Song Riol oznajmił w wywiadzie dla AP, że Pjongjang przeprowadzi próbę jądrową, gdy tylko najwyższe kierownictwo kraju uzna to za celowe. Zapowiedział, że jego kraj nie będzie czekać z założonymi rękami na prewencyjny atak USA. Zaznaczył, że decyzja o szóstej próbie z bronią jądrową należy wyłącznie do władz Korei Płn., które podejmą ją bez oglądania się na społeczność międzynarodową.

W czwartek Trump oświadczył, że "Korea Płn. stała się problemem, którym musimy się zająć" i podkreślił, że pokłada duże nadzieje w mediacji przywódcy Chin Xi Jinpinga, z którym spotkał się przed tygodniem i z którym rozmawiał w środę przez telefon. Dodał, że według jego wiedzy, prezydent ChRL próbuje wywrzeć presję na władze północnokoreańskie, aby dla własnego dobra zaprzestały dalszych prób rakietowych oraz prób z bronią jądrową. 8 kwietnia USA wysłały z Singapuru w kierunku wybrzeży Korei Płn. lotniskowiec USS Carl Vinson, kilka niszczycieli oraz krążowników rakietowych.

11 kwietnia Trump po raz kolejny ostrzegł komunistyczny reżim w Pjongjangu. "Korea Północna szuka kłopotów. Jeśli Chiny postanowią pomóc, byłoby świetnie. Jeśli nie, rozwiążemy ten problem bez nich! USA" - napisał Trump na Twitterze, odnosząc się do rozwijania przez Pjongjang programu zbrojeń nuklearnych i programu rakietowego.

Władze północnokoreańskie kontynuują program jądrowy i próby rakietowe mimo zakazujących rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i międzynarodowych sankcji. Zapowiadają też budowę międzykontynentalnej rakiety balistycznej, która mogłaby dosięgnąć terytorium USA.

>>> Czytaj też: Radykalna zmiana poglądów Trumpa. "Abdykacja Ameryki się skończyła"