Producent zapewnia, że Flying Car jest gotowy do lotu w ciągu niespełna trzech minut. Żeby polecieć, potrzebny jest pas startowy, a kierowca/pilot będzie musiał posiadać zarówno prawo jazdy, jak i licencję pilota.

Dwumiejscowy Flying Car ma rozkładane skrzydła, pchające śmigło, hybrydową jednostkę napędową, zasięg ok. 100 km na kołach i 750 km w powietrzu.

"Można z niego korzystać, jak ze zwykłego samochodu - mówi Juraj Vaculik, współzałożyciel i szef AeroMobil. Przyznaje, że - przynajmniej na razie - przepisy nie pozwalają startować z autostrady.

Gdyby latające samoloty miały się upowszechnić, potrzebne będą przepisy, które zapewnią bezpieczeństwo tej formy transportu. (PAP)

Reklama