Partia Ludowo-Republikańska (CHP), największe ugrupowanie opozycyjne w Turcji, ogłosiła, że złoży w sądzie odwołanie od decyzji Najwyższej Komisji Wyborczej (YSK), która postanowiła uznać za ważne niepodstemplowane karty do głosowania w niedzielnym referendum.

"Złożymy odwołanie do Rady Stanu, domagając się anulowania decyzji Najwyższej Komisji Wyborczej o uznaniu niepodstemplowanych kart" - poinformował w wydanym w piątek oświadczeniu wiceprzewodniczący CHP Bulent Tezcan.

Rada Stanu to najwyższy organ sądownictwa administracyjnego w Turcji, zajmujący się wszystkimi skargami i odwołaniami od decyzji instytucji publicznych i państwowych.

Tezcan dodał, że jego partia zażąda, by ogłoszenie ostatecznych wyników referendum wstrzymano do wyjaśnienia sprawy. YSK zapowiadała wcześniej, że ogłosi rezultaty 11-12 dni po plebiscycie z 16 kwietnia.

Zarówno CHP, jak i również opozycyjna, prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP) zapowiedziały podjęcie kroków prawnych z powodu nieprawidłowości, do jakich zdaniem tych ugrupowań doszło podczas niedzielnego referendum w sprawie zmiany systemu politycznego z parlamentarnego na prezydencki.

Reklama

Według CHP do nieprawidłowości doszło podczas liczenia głosów, m.in. z powodu decyzji YSK o uznaniu za ważne niepodstemplowanych kart do głosowania. Wskazano też, że niektórzy wyborcy nie mogli skorzystać z prawa do tajnego głosowania.

Wspólna misja obserwacyjna OBWE i Rady Europy oceniła, że decyzja o uznaniu kart do głosowania pozbawionych obowiązkowej pieczęci "usunęła ważne zabezpieczenie" przed oszustwami i była "niezgodna z przepisami".

Według wstępnych wyników YSK 51,4 proc. głosów w referendum konstytucyjnym zdobyli zwolennicy prezydenckiego systemu rządów, który zastąpi dotychczasowy system parlamentarny; było ich o 1,25 mln więcej niż głosujących przeciw wprowadzaniu zmian. Inicjatorem zmian był prezydent Recep Tayyip Erdogan.