Wykorzystanie druku 3D w przemyśle może - zdaniem specjalistów - przyczynić się do wzrostu innowacyjności i konkurencyjności polskich firm w świecie. Jednym z przykładów zastosowania tej innowacyjnej technologii jest pierwszy w Polsce prototyp samochodu elektrycznego, wyprodukowany w Radomiu.

Premiera modelu odbyła się w ubiegłym tygodniu podczas targów przemysłowych w Hanowerze. Wyprodukowano go w Centrum Druku 3D, funkcjonującym w Radomiu pod marką Infinitech 3D, w ramach Radomskiego Centrum Innowacji i Technologii (RCIT).

Zdaniem prezesa RCIT Sebastiana Murawskiego to ciekawy i ambitny projekt, pokazujący ogromne możliwości druku 3D i jego zastosowania w przemyśle.

Model pojazdu wyprodukowano w skali 1:1, z żywicy światłoutwardzalnej (mieszanina ABS i poliwęglanu). „To największy na chwilę obecną model wydrukowany w radomskiej firmie Infinitech 3D” - podkreśla Murawski.

Wydruk w technologii SLA (Stereolitografia) trwał 720 godzin. Takie tempo - według prezesa - było możliwe dzięki zastosowaniu jednej z największych na świecie drukarek 3D w tej technologii, którą dysponuje radomska firma. Wymiary jej pola roboczego wynoszą 1500 na 750 na 550 mm.

Reklama

Radomskie Centrum Innowacji i Technologii to spółka należąca do Agencji Rozwoju Przemysłu. Placówka współpracuje z przedsiębiorstwami z różnych branż przemysłu oraz z instytucjami naukowo-badawczymi, zajmującymi się innowacyjnymi rozwiązaniami dla potrzeb biznesu.

„Udostępniamy polskim przedsiębiorstwom innowacyjne technologie, które zwiększą ich konkurencyjność na rynkach światowych” - mówi prezes RCIT. „Naszą misją jest przyśpieszenie kolejnej rewolucji przemysłowej poprzez upowszechnienie w polskim przemyśle technologii druku 3D” - dodaje. Według niego to tylko kwestia czasu, gdy ta technologia - coraz chętniej wykorzystywana w krajach zachodniej Europy - rozpowszechni się także w Polsce.

Produkcja metodą przyrostową, popularnie nazywana drukiem 3D umożliwia szybkie wytwarzanie fizycznych modeli produktów lub ich części składowych, a także prototypów. Druk 3D pozwala m.in.: uzyskać kształty niedostępne w innych technologiach, zmniejszyć wagę produktów, zwiększyć ich wytrzymałość.

Murawski przyznaje, że nie jest to najtańsza technologią, ale - jak zaznacza - daje ona możliwość obniżenia innych kosztów. „Druk 3D pozwala np. ograniczyć ilość odpadów metalu, które są wytwarzane przy zastosowaniu technologii CNC. Przedsiębiorcy zyskują też na czasie, ponieważ w ciągu kilku czy kilkunastu godzin uzyskują efekt końcowy, na który w tradycyjnych technologiach trzeba byłoby czekać znacznie dłużej” - tłumaczy szef RCIT.

Do druku 3D służą specjalistyczne urządzenia, którymi dysponuje radomskie centrum. Ich wartość sięga kilkudziesięciu milionów złotych. Są to m.in. przemysłowe drukarki 3D przeznaczone do produkcji w metalu, w tworzywach (np. w poliamidzie i tzw. ABS – żywicach światłoutwardzalnych) oraz w ceramice (tlenku glinu, tlenku cyrkonu i hydroksyapatycie – minerale będącym składnikiem kości).

Powodem dumy radomskiego centrum jest amerykańskie urządzenie umożliwiające wydruki w metalu o wysokości ponad 2 metrów. „To jedyna tego typu maszyna w Polsce i w Europie, i jedna z nielicznych w świecie” - podkreśla prezes RCIT.

Uzupełnienie drukarek 3D stanowią m.in. skanery 3D oraz maszyny do obróbki skrawaniem (CNC). Jak zaznacza Murawski, skaner 3D pozwala na tzw. inżynierię odwrotną, czyli odtwarzanie zeskanowanych przedmiotów. „Możemy sobie wyobrazić bardzo stary samochód, który posiada jakiś detal wykończeniowy lub część niedostępną już na rynku. Przy użyciu urządzeń 3D możemy ten element zeskanować, a potem go wydrukować” - wyjaśnia szef radomskiego centrum.

Druk 3D jest wykorzystywany w wielu dziedzinach, m.in. w branży motoryzacyjnej, lotniczej, obronnej, górniczej, stoczniowej, ale także jubilerskiej, dizajnerskiej czy architektonicznej. Dzięki możliwości druku 3D w tytanie, ceramice i hydroksyapatycie może być on stosowany w chirurgii, ortopedii i stomatologii.

„Wiele osób, myśląc o druku 3D, wyobraża sobie drukowanie jakichś małych elementów, np. figurek czy kubków. Tymczasem nas interesują duże zadania, wspomagające przemysł, medycynę, wzornictwo przemysłowe; takie, które będą miały praktyczne zastosowanie w polskiej gospodarce” - podkreśla szef RCIT. Dodaje, że właśnie z tego powodu RCIT współpracuje zarówno z firmami stawiającymi na nowoczesny rozwój, jak z placówkami naukowo-badawczymi, które prowadzą badania nad innowacyjnymi rozwiązaniami w przemyśle.

Wzrost innowacyjności Polski to jeden z priorytetów rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Wśród filarów Strategii są m.in. rozwój innowacyjnych firm oraz wdrożenie innowacyjnych rozwiązań. Według rządu wzrost innowacyjności ma przeciwdziałać wpadnięciu przez nasz kraj w tzw. pułapkę przeciętnego produktu.

Ilona Pecka