Od początku roku socjaldemokraci przegrali wybory regionalne w trzech krajach związkowych. Najbardziej bolesną porażkę ponieśli w niedzielę w Nadrenii Północnej-Westfalii, uważanej od pół wieku za bastion SPD.

Aby odwrócić niekorzystny trend, kandydat SPD na kanclerza Martin Schulz zamierza w programie wyborczym partii zwrócić większą uwagę na bezpieczeństwo. Z analizy wyników wyborów wynika, że właśnie walka z przestępczością oraz problemy związane z migracją są uważane przez wyborców za kluczowe.

Projekt programu przewiduje zwiększenie liczby policjantów o 15 tys., rozbudowę sieci kamer montowanych w miejscach publicznych i wzmocnienie uprawnień Federalnego Urzędu Kryminalnego - pisze dziennik "Die Welt".

Socjaldemokraci zapowiadają konsekwentne deportowanie cudzoziemców, którzy weszli w kolizję z prawem, oraz "zero tolerancji" dla islamistów i kaznodziei nawołujących do nienawiści.

Reklama

"Będziemy zamykać meczety, w których propagowane są ekstremistyczne treści, i odcinać je od źródeł finansowania" - czytamy w projekcie programu cytowanym przez "Die Welt". W dokumencie mowa jest też o uszczelnieniu zewnętrznej granicy Unii Europejskiej i wzmocnieniu Frontexu.

W programie nie brak akcentów socjalnych: przedszkola mają być bezpłatne, a osoby o niskich i średnich zarobkach mogą liczyć na ulgi podatkowe. SPD chce też obniżyć do 16 lat wiek uprawniający do udziału w wyborach parlamentarnych.

Autorzy programu odrzucają "apodyktyczne ustalenie" wydatków na wojsko na poziomie 2 proc. PKB, co oznaczałoby podwojenie budżetu na armię i wydatki na poziomie 70 mld euro rocznie. "SPD nie pozwoli na to" - czytamy w projekcie programu. Zamiast zbrojeń socjaldemokraci proponują odprężenie i rozbrojenie.

Zarząd SPD zajmie się projektem programu wyborczego w najbliższy poniedziałek. 25 czerwca dokument ma przyjąć zjazd partii.

Wybory do Bundestagu odbędą się 24 września. Obecnie zdecydowanym faworytem jest partia kanclerz Angeli Merkel - CDU.

lep/ ap/