Armia rządowa, wspierana przez międzynarodową koalicję pod wodzą USA, od października walczy o odbicie drugiego co do wielkości miasta Iraku.
Kilka miesięcy temu islamiści zostali zepchnięci na teren mosulskiego Starego Miasta, gdzie mieszka 300-500 tys. osób. Bojownicy zajmują obecnie teren o powierzchni zaledwie 12 km kwadratowych.
Od października z Mosulu uciekło prawie 700 tys. osób. ONZ ostrzega, że walki o odbicie Starówki mogą spowodować ucieczkę kolejnych 200 tysięcy. Lise Grande, koordynatorka pomocy humanitarnej ONZ w Iraku, jest zaniepokojona skalą zjawiska. "Liczba uciekających osób jest teraz tak ogromna, że coraz trudniej zapewnić im pomoc i ochronę, której potrzebują" - powiedziała.
Organizacja Human Rights Watch poinformowała w czwartek, że armia iracka i inne lokalne siły bezpieczeństwa zmusiły ponad 300 rodzin, które opuściły miasto, do powrotu do dzielnic Mosulu wciąż znajdujących się w strefie zagrożenia atakiem ze strony IS.
"Te rodziny nie powinny być siłą zmuszane do powrotu na niebezpieczne tereny, na których brakuje pitnej wody, jedzenia, energii elektrycznej lub placówek opieki zdrowotnej" - powiedziała Lama Fakih, przedstawicielka HRW na Bliskim Wschodzie. (PAP)
ndz/ ap/