Kraje Unii Europejskiej muszą być bardziej zaangażowane w obronę kontynentu; nie mogą już dłużej opierać się na sile wojskowej innych - to główne przesłanie debaty zorganizowanej w środę przez Komisję Europejską.

KE uważa, że w europejskim sąsiedztwie pogarsza się sytuacja pod względem bezpieczeństwa, więc państwa członkowskie powinny ściślej ze sobą współpracować, jeśli chodzi o wydatki na obronę. W środę na ten temat debatowali członkowie KE, prezentując dokument dotyczący przyszłości europejskiej obrony.

"Bezpieczeństwo i obrona są priorytetami dla Unii Europejskiej, ponieważ mają kluczowe znaczenie dla naszych obywateli. Od ubiegłego roku zwiększamy europejskie zdolności obronne, aby móc coraz skuteczniej gwarantować bezpieczeństwo w obrębie naszych granic i poza nimi. W tym celu zwiększamy nakłady, budujemy współpracę między państwami członkowskimi i zacieśniamy współpracę z NATO" - powiedziała na konferencji w Brukseli szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.

Jyrki Katainen, wiceszef KE ds. miejsc pracy, wzrostu gospodarczego i inwestycji, zwrócił uwagę, że decyzje o inwestycjach w zdolności obronne pozostają w gestii władz krajowych, a unijny budżet nie może zastąpić w tym zakresie budżetów państw członkowskich.

"Istnieją jednak silne argumenty ekonomiczne i przemysłowe przemawiające za ściślejszą współpracą, np. dotyczące badań i przetargów w dziedzinie obronności. Przy wciąż wysokiej presji na budżety krajowe potrzebujemy efektywniejszych wydatków na obronność i lepszego wykorzystania potencjału obronnego" - podkreślił.

Reklama

Środowa debata ma pomóc określić kierunek prac Komisji w nadchodzących tygodniach przed planowaną na 7 czerwca europejską konferencją w sprawie obrony i bezpieczeństwa w Pradze. Komisja zainauguruje na niej Europejski Fundusz Obronny. Równocześnie ma przedstawić znacznie szerszy i długofalowy dokument określający możliwe scenariusze przyszłego rozwoju europejskiej obrony.

Zdaniem KE za ściślejszą unijną współpracą w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony przemawia wiele argumentów, m.in. to, że zagrożenia, z którymi UE musi się zmierzyć, mają charakter transgraniczny.

W miarę jak państwa członkowskie zwiększają swoje budżety na obronę, KE chce im pomóc w efektywniejszym wykorzystaniu tych funduszy. "Koszty braku współpracy między państwami członkowskimi w tym zakresie szacuje się na kwotę 25–100 mld euro rocznie. 80 proc. zamówień publicznych i ponad 90 proc. projektów badawczych i technologicznych realizowanych jest na poziomie krajowym. Dzięki łączeniu zamówień można by zmniejszyć roczne wydatki na obronność aż o 30 proc." - podała w środę Komisja Europejska.

W 2016 r. szef KE Jean-Claude Juncker zapowiedział utworzenie Europejskiego Funduszu Obronnego. Przywódcy 27 państw członkowskich zgromadzeni na szczycie bratysławskim we wrześniu 2016 r. uzgodnili, że w trudnych warunkach geopolitycznych konieczne jest wzmocnienie unijnej współpracy w zakresie bezpieczeństwa zewnętrznego i obrony. Większe zaangażowanie UE w obronność było jednym z postulatów Junckera, gdy w 2016 r. przedstawiał orędzie o stanie Unii Europejskiej. Powiedział wówczas m.in., że aby wzmocnić europejską obronność, "europejski przemysł obronny powinien się wykazać innowacyjnością".

30 listopada 2016 r. Komisja przedstawiła europejski plan działań w sektorze obrony, w którym zaprezentowała, w jaki sposób Europejski Fundusz Obronny może zwiększyć efektywność wydatków państw członkowskich na wspólne zdolności obronne, zwiększyć bezpieczeństwo obywateli europejskich i wspierać rozwój konkurencyjnego i innowacyjnego przemysłu. Inicjatywa ta została przyjęta przez unijnych przywódców podczas szczytu europejskiego w grudniu 2016 r. W marcu br. Komisja została upoważniona do przedstawienia nowych przepisów do lata 2017 r.

Z Brukseli Łukasz Osiński