"Środowa sesja na rynku walutowym przyniosła utrzymanie presji podażowej na wycenie PLN przed jutrzejszym EBC. Inwestorzy skrócili pozycje na euro (co umocniło USD) po doniesieniach, iż jutrzejsze zakończenie posiedzenia europejskiej instytucji może przynieść obniżenie prognoz makro" - informuje analityk DM mBanku Rafał Sadoch.

Zauważył, że Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy bez zmian sygnalizując, iż inflacja w nadchodzących kwartałach pozostanie ograniczona. Dodatkowo szef RPP Adam Glapiński odniósł się do kursu złotego stwierdzając, iż ostatnie wzrosty nie budzą niepokoju Rady.

"Dzisiejsza sesja nie przyniosła większych zmian notowań (...) stopniowo oddalamy się więc od odnotowanych na przełomie maja i czerwca minimów we wszystkich przypadkach, co wspiera scenariusz stopniowego osłabienia notowań polskiej waluty z obecnych poziomów" - zaznacza analityk DM BOŚ Konrad Ryczko.

Według niego, zgodnie z oczekiwaniami środowe posiedzenie RPP nie przyniosło jakiejkolwiek zmiany retoryki co pozostało obojętne dla notowań złotego.

Reklama

"Czwartkowe wybory w Wielkiej Brytanii, posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (EBC), czy przesłuchanie b. dyrektora FBI Jamesa Comeya stanowią duży element niepewności dla rynków finansowych, aczkolwiek nie spodziewamy się, aby para EUR/PLN wyłamała się z obserwowanej w ostatnim czasie konsolidacji w przedziale 4,17-4,21" - zaznacza Ryczko. (PAP)