Kandydat SPD na kanclerza Niemiec Martin Schulz powiedział we wtorek, że na posiedzeniu Bundestagu w tym tygodniu jego partia doprowadzi do głosowania nad projektem ustawy o otwarciu instytucji małżeństwa dla homoseksualistów.

"Wprowadzimy projekt ustawy autorstwa landu Nadrenia-Palatynat do porządku obrad i zobaczymy, czy chadecy posłuchają swojej kanclerz" - powiedział Schulz na spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie. "Nie ma co odwlekać tej sprawy, możemy podjąć decyzję w tym tygodniu" - dodał.

Szef klubu parlamentarnego SPD Thomas Oppermann poinformował, że rano złożył przedstawicielom klubu CDU/CSU propozycję rozszerzenia porządku obrad o ten punkt, jednak została ona początkowo odrzucona.

"Jesteśmy całkowicie przekonani, że małżeństwo dla wszystkich jest pomysłem nowoczesnym i słusznym, który musi zostać zrealizowany, i zrobimy to w tym tygodniu" - powiedział Oppermann. "O możliwości zawarcia małżeństwa nie powinna decydować płeć, lecz chęć bycia w trwałym związku i gotowość do ponoszenia odpowiedzialności. A jeśli tak jest, to osoby te muszą mieć możliwość pobrania się" - tłumaczył polityk SPD.

W tym tygodniu Bundestag zbiera się po raz ostatni w tej kadencji.

Reklama

Obowiązująca do końca kadencji we wrześniu 2017 roku umowa koalicyjna rządu CDU/CSU i SPD nie przewiduje zrównania związków homoseksualnych z małżeństwami heteroseksualnymi. Ofensywa SPD w tej kwestii jest reakcją na nieoczekiwane wycofanie się kanclerz Angeli Merkel ze sprzeciwu wobec projektu małżeństwa dla wszystkich. Szefowa rządu zapowiedziała w poniedziałek, że pozwoli, by posłowie jej partii głosowali w tej kwestii zgodnie ze swoim sumieniem.

Podczas dyskusji zorganizowanej w Berlinie przez redakcję czasopisma dla kobiet "Brigitte" Merkel powiedziała, że chciałaby, aby decyzja w sprawie małżeństw homoseksualnych była "raczej decyzją podjętą zgodnie z sumieniem niż wynikiem decyzji przeforsowanej przez nią w oparciu o dyscyplinę partyjną". Z jej wypowiedzi wynikało, że myśli o rozwiązaniu tego problemu w następnej kadencji, po wyborach do Bundestagu 24 września.

Chrześcijańscy demokraci byli dotąd jedynym ugrupowaniem w Bundestagu sprzeciwiającym się małżeństwom homoseksualnym. Jak pisze agencja dpa, zapowiedź zmiany polityki wobec związków jednopłciowych spotkała się w CDU/CSU z krytyką ze strony części posłów.

Peter Ramsauer (CSU) ostrzegł szefową partii przed "niszczeniem ostatnich konserwatywnych wartości". "Jestem przeciwny temu, by Bundestag zajmował się tą sprawą" - powiedział. Michael Kretschmer (CDU) wyraził pogląd, że obecna sytuacja prawna jest dobra i pozwala wszystkim obywatelom na godne życie.

Pary homoseksualne w Niemczech mogą od 2001 roku zarejestrować swój związek. Od tego czasu przyznano im wiele przywilejów w prawie spadkowym czy podatkowym. Nadal nie mogą jednak adoptować dzieci.

>>> Czytaj też: Schulz czy Merkel: kto jest lepszą opcją dla Polski?