Ekspertka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych podkreśla, że Trójmorze jest inicjatywą służącą "głównie pogłębieniu integracji europejskiej i harmonizacji procesu integracji w skali całego kontynentu".

"W związku z tym, że pozostają wielkie różnice w zakresie infrastruktury, poziomu życia pomiędzy Zachodnią a Środkową i Wschodnią Europą, państwa tej inicjatywy podejmują próbę wyrównaniu tych różnic w ramach Unii Europejskiej" - zaznaczyła. Zwróciła uwagę, że wszystkie państw wchodzące w skład Trójmorza są krajami członkowskimi UE.

Cele współpracy w ramach Trójmorza zostały wskazane w deklaracji zawartej przez liderów 12 państw w Dubrowniku 25 sierpnia 2016 r. Deklarację przyjęli przedstawiciele Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier.

W dokumencie wyrażono przekonanie, że dzięki poszerzeniu współpracy w dziedzinie energii, transportu, komunikacji cyfrowej oraz gospodarki Europa Środkowa i Wschodnia staną się bardziej bezpieczne i bardziej konkurencyjne oraz przyczynią się tym samym do wzmocnienia Unii Europejskiej jako całości.

Reklama

Jak mówiła ekspertka PISM, chodzi głównie o współpracę w obszarze infrastruktury gazowej i transportowej oraz o współpracę biznesową.

Według Jóźwiak z punktu widzenia Polski to nie jest projekt w pierwszej kolejności polityczny. "Projekt Trójmorza ma szczególny potencjał w obszarze infrastruktury gazowej i ma szansę odpowiedzieć na realne potrzeby na inwestycje i przyszły popyt na gaz" - mówiła. Jak podkreśliła, do tego konieczne są inwestycje, z czego zdają sobie sprawę wszystkie państwa w regionie.

Współpraca energetyczna będzie jednym z tematów wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa, który w czwartek spotka się z liderami wszystkich 12 państw Trójmorza. "Jest oczekiwanie, że wizyta prezydenta Trumpa przyspieszy proces budowy infrastruktury gazowej" - uważa Jóźwiak.

Ekspertka podkreśliła, że poszukiwanie alternatywnych źródeł wobec Rosji ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa i suwerenności energetycznej regionu, co jest celem samej Wspólnoty. "Trójmorze w tym zakresie godzi interesy regionu, Unii Europejskiej i indywidualnych państw członkowskich" - mówiła.

W inicjatywie Trójmorza chodzi także o promowanie interesów regionu i inwestycji wspartych narzędziami oferowanymi przez UE. "To ma być platforma koordynacji działań, na przykład wspólnego ubiegania się o finansowanie projektów infrastrukturalnych" - podkreśliła Jóźwiak.

Według ekspertki na razie działania w ramach Trójmorza są "na poziomie przygotowań". "Te ustalenia, o których mówimy, powinny zejść na poziom rządowy, ministerialny, bo zazwyczaj to są i powinny być międzyrządowe ustalenia, a faktem jest, że na razie spotykają się prezydenci. Nie ma jeszcze rezultatów, konkretnych wyników. To jest etap przygotowawczy" - zaznaczyła.

Jóźwiak podkreśliła, że w inicjatywie Trójmorza "nie ma zamiaru nawiązywania" do idei Międzymorza Józefa Piłsudskiego. Koncepcja z początku poprzedniego stulecia zakładała silną integrację państw Europy Środkowej i Wschodniej, Piłsudski chciał w ten sposób wzmocnić pozycję geopolityczną regionu i uchronić go przed dominacją mocarstw.

"Dlatego też nazwa tej inicjatywy została zmieniona. Z początku rzeczywiście w Polsce używano określenia Międzymorze, ale teraz już funkcjonuje tylko Trójmorze, żeby zrezygnować z odwołań do tamtej koncepcji i uniknąć skojarzenia geopolitycznego" - zaznaczyła.

Według niej chodzi o podkreślenie, że zrębem współpracy jest płaszczyzna gospodarcza i w zakresie infrastruktury. Jak uznała, po kilku latach obecności Polski i pozostałych państw regionu w Unii Europejskiej wyzwaniem wciąż pozostaje wyrównanie cywilizacyjnego z Zachodem. "Takie są cele strategiczne polskiej polityki regionalnej, a instrumentem tego są inwestycje w infrastrukturę i współpraca gospodarcza" - dodała Jóźwiak.

>>> Polecamy: PwC: Kraje Trójmorza to prawie 30 proc. terytorium UE. Ta idea wzbudza zainteresowanie USA