Chodzi o projekt nowej ustawy o SN, autorstwa PiS, który pojawił się na stronach Sejmu w środę późnym wieczorem. Zakłada on utworzenie trzech nowych Izb SN, modyfikacje w powoływaniu sędziów SN i umożliwia przeniesienie obecnych sędziów SN w stan spoczynku.

"Chcemy bardzo wyraźnie powiedzieć, że odbieramy ten akt jako zapowiedź zamachu stanu, to jest likwidacja niezależności Sądu Najwyższego, uderzenie we władzę sądowniczą, w trójpodział władz, uderzenie w demokrację parlamentarną i historię ostatnich 27 lat" - powiedział Schetyna na czwartkowej konferencji w Sejmie.

Jak mówił, "wskazanie swoich sędziów SN ma skutkować podległością całej władzy sądowniczej". "Ale przede wszystkim - i o to chodzi prezesowi Kaczyńskiemu - on chce mieć wpływ nie tylko na dyscyplinowanie sędziów, ale też na to, co najważniejsze w demokracji - wolne wybory" - powiedział szef PO.

Przypomniał, że SN stwierdza ważność wyborów. "I jeżeli dojdzie do sfałszowania wyników wyborów, każdych, które są dzisiaj przed nami, to spolegliwy SN będzie akceptował ten werdykt, bo będzie odbierał sygnały i decyzje z Nowogrodzkiej" - powiedział lider PO.

Reklama

"Nie możemy do tego dopuścić, zrobimy wszystko, by zablokować program legislacyjny tej ustawy tu w Sejmie, a także aktywnościami zewnętrznymi. Na jutro zwołujemy specjalny zarząd krajowy, po którym przyjmiemy scenariusz następnych działań i przedstawimy go opinii publicznej" - poinformował Schetyna. (PAP)