Na konferencji prasowej Matwijenko oświadczyła, że sankcje rozważane obecnie w Kongresie USA "są próbą wyrugowania Rosji z europejskiego rynku energetycznego". Wyraziła następnie ocenę, iż stanowi to "zamach na interesy państw europejskich". "Mam nadzieję, że UE będzie bronić swojego stanowiska" - dodała.

"Financial Times" podał w poniedziałek, że szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zalecił przygotowanie działań, jakie miałyby być podjęte, gdyby nowe sankcje amerykańskie wobec Moskwy uderzyły w europejskie przedsiębiorstwa. Zdaniem "FT" KE żywi obawy, że sankcje mogłyby uderzyć w europejskie firmy energetyczne współpracujące z Rosją, m.in. w projekcie Nord Stream 2, kolejnym gazociągu mającym bezpośrednio połączyć Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie.

W weekend rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział mediom zachodnim, iż Moskwa ocenia projekt sankcji USA "nadzwyczaj negatywnie". Rosyjski koncern Gazprom odmówił komentarza wskazując, iż studiuje dokument - podał dziennik "Kommiersant".

Dziennik ten ocenił w poniedziałek, że wpływ planowanych sankcji na projekt Nord Stream 2 nie jest jasny, ponieważ restrykcje nie obowiązują wstecz, a najważniejsze kontrakty dotyczące budowy gazociągu i porozumienia dotyczące jego finansowania już zawarto.

Reklama

Kongres osiągnął w niedzielę porozumienie w sprawie zaostrzenia sankcji wobec Rosji. Planowane restrykcje są odpowiedzią na ingerencję Rosji w wybory prezydenckie USA oraz zaangażowanie w konflikt na Ukrainie. Głosowanie nad ustawą dotyczącą sankcji odbędzie się we wtorek. Media oceniają, że prezydent USA Donald Trump podpisze ustawę.

>>> Czytaj też: Gil: Rosja pęka w sensie ideologicznym. Przejawem jest atak na polską ustawę dekomunizacyjną