Australijsko-brytyjski BHP Billiton i francuski Total potaniały ponad jeden procent podczas gdy kontrakty na miedź siadły w Szanghaju, a ropa naftowa w Nowym Jorku spadła szósty dzień po rząd. Koncern Alcoa, największy w Ameryce producent aluminium obniżył się w Niemczech 1.1 proc. po ogłoszeniu pierwszych kwartalnych strat od sześciu lat. Japoński Sony Corp. zapikował na 8,9 proc; wcześniej dziennik “Nikkei” podał, że koncern odnotuje rekordowe straty operacyjne.

Globalny indeks MSCI World obniżył się rano w Londynie o 1,2 proc. Wskaźnik skomponowany na podstawie notowań na 23 rozwiniętych rynkach w ciągu ostatnich pięciu dni stracił już 6,1 proc. na wartości. Do przecen walnie się przyczyniły fatalne wyniki oraz prognozy zysku wiodących firm, od Intel Corp., producenta chipów po Wal-Mart Stories, największą sieć handlową na świecie.

W Azji japoński Nikkei 225 spadł o 4,7 proc., Hang Seng w Hongkongu zadołował na 2,17 proc. Podobne straty notowano w Chinach.. Ale obronną ręką wyszyły giełdy na Tajwanie i w Korei Południowej zyskując ponad 1 proc.

“Straty ogłoszone przez Alcoa zeszłej nocy przyczynia się do podważenia zaufania inwestorów. A dalszy spadek ceny ropy naftowej odciśnie się ciężarem na całym sektorze surowcowym” – przewiduje Matt Auckland, dealer z CMC Markets w Londynie.

Reklama

W Europie giełdy otworzyły się na nieznacznym minusie, ale już po dwóch godzinach handlu wiodące indeksy traciły 1- 2 proc. Brytyjski FTSE 100 obniżył się o 1,61 proc., francuski CAC40 spadł o 1,88 proc., a niemiecki DAX potoczył się w dół o 1,66 proc.