Kim Dzong Un widział, co stało się z Saddamem Husajnem, co stało się z Muammarem Kadafim, w związku z tym uważa posiadanie broni atomowej za gwarant swojego bezpieczeństwa i władzy - powiedział PAP zastępca redaktora naczelnego portalu Defence24.pl Andrzej Hładij.

"Rozwijanie przez reżim Kim Dzong Una rakiet balistycznych o zasięgu międzykontynentalnym, a także broni jądrowej oraz być może, co pokazał ostatni test, również broni termojądrowej z pewnością stanowi duże wyzwanie dla społeczności międzynarodowej" - powiedział PAP zastępca redaktora naczelnego portalu Defence24.pl Andrzej Hładij.

Ekspert ocenił, że bezpośredni atak Korei Północnej, na któregoś z sąsiadów czy na amerykańskie bazy wojskowe jest mało prawdopodobny. Jak tłumaczył, "taki atak (…) spotka się z druzgocącą odpowiedzią militarną, co do czego nikt raczej nie ma wątpliwości". Przekonywał, że "taka akcja przeciwko Korei Płn. byłaby zdecydowanie trudniejsza i byłoby związane z nią większe ryzyko niż przeciwko Irakowi". A to dlatego, że "Korea Północna z roku na rok dysponuje coraz większymi możliwościami, rakietami o coraz większym zasięgu, ładunkami jądrowymi o coraz większej mocy".

Zdaniem eksperta zagrożenie ze strony Korei Północnej istnieje, trudno jednak ocenić jak jest duże. "Nie wiemy tak naprawdę o tym, co Korea Północna rozwija. To jest kraj, który prowadzi próby, ale mają one charakter dość propagandowy, więc ciężko jest ocenić faktyczną skuteczność tej broni. Nie wiemy, jak te pociski są celne, czy one w ogóle są w stanie dolecieć, na przykład na terytorium USA" - powiedział.

Reklama

Andrzej Hładij przekonywał, że Korea Północna "rozwija te systemy właśnie z tego powodu, że Kim Dzong Un chce mieć gwarancję zachowania swoich rządów. On widział, co stało się z Saddamem Husajnem, co stało się z Muammarem Kadafim, w związku z tym uważa to za gwarant swojego bezpieczeństwa. Posiadanie broni atomowej to jest gwarant jego władzy" - podsumował zastępca redaktora naczelnego portalu Defence24.pl.

Korea Północna przeprowadziła w niedzielę próbę atomową. Według wstępnych szacunków, które południowokoreańska agencja Yonhap przywołuje za przedstawicielem władz w Seulu, moc rażenia testowanego w niedzielę ładunku wynosiła ok. 50 kiloton. Dla porównania bomba atomowa zrzucona przez USA na Hiroszimę w 1945 roku miała moc 15 kiloton.

>>> Czytaj też: Elon Musk alarmuje: Rywalizacja o sztuczną inteligencję doprowadzi do wybuchu III wojny światowej