Jakubiak, pytany w piątek rano w radiu RMF FM, czy Polska ma szansę na uzyskanie reparacji wojennych od Niemiec powiedział, że chciałby, żeby tak było "i nie można tego wykluczać". "Jestem absolutnie za tym, żeby wystawić Niemcom fakturę za to, co zrobili 70 lat temu" - dodał.

Jego zdaniem "problem reparacji i zadośćuczynienia za krzywdy, które Niemcy wyrządzili Polsce i Polakom, jest problemem niemieckim - to oni muszą z tym spać, oni muszą z tym żyć".

Poseł Kukiz'15 uważa, że ta sprawa przez wiele lat nie została w żaden sposób rozwiązana i w końcu "ktoś musi +tupnąć nogą+".

W ocenie Jakubiaka stosunki między Polską a Niemcami po wojnie były złe, ale "normalne będą, jak się rozliczymy". "Póki ten grzech sumienia wisi na nich, a u nas grzech zaniechania, to nigdy nie będzie dobrych stosunków między nimi a nami" - stwierdził.

Reklama

Poseł podkreślił, że klub Kukiz'15 popiera starania o uzyskanie reparacji od strony niemieckiej, ale "w inny sposób - białych rękawiczek trzeba używać". Wyraził także swoje zadowolenie z czwartkowego spotkania na Malcie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, którzy rozmawiali m.in. na temat reparacji wojennych. "Bardzo się cieszę, że (...) reprezentant strony polskiej rozmawia z reprezentantem strony niemieckiej - już w dobrym kierunku to idzie" - powiedział.

Dopytywany, czy polski rząd powinien domagać się odszkodowania także od strony rosyjskiej, Jakubiak powiedział, że jego zdaniem jeszcze "przyjdzie na to czas.

Zgodnie z opublikowaną w poniedziałek ekspertyzą Biura Analiz Sejmowych, w sprawie reparacji wojennych zasadne jest twierdzenie, że Polsce przysługują od Niemiec roszczenia odszkodowawcze. Z kolei, z opublikowanej ponad tydzień temu opinii zespołu naukowców Bundestagu wynika, że polskie roszczenia reparacyjne są bezzasadne.

Prezydent Duda przebywa na Malcie w związku ze spotkaniem Grupy Arraiolos, w skład której wchodzi 12 krajów europejskich. Wcześniej polski prezydent odbył również rozmowy z prezydent Malty Marie-Louise Coleiro Precą oraz z premierem tego kraju Josephem Muscatem.

Nieformalne spotkania prezydentów państw grupy Arraiolos zostały zapoczątkowane w październiku 2003 roku, kiedy to na zaproszenie ówczesnego prezydenta Portugalii Jorge Sampaio przywódcy spotkali się w miejscowości Arraiolos. W 2013 roku spotkanie odbyło się w Krakowie.

Grupa skupia prezydentów państw UE niesprawujących bezpośrednio władzy wykonawczej w swych krajach. (PAP)