Zalety wspólnej europejskiej waluty wydają się oczywiste. Nic więc dziwnego, że twórcy euro zdecydowali się ją wprowadzić. Niestety równie oczywiste okazały się jej wady, które przebiły zalety po wielokroć. [...] Czas zerwać z myśleniem, że sprzeciw wobec euro to przejaw eurosceptycyzmu. Przeciwnie, sprzeciw wobec euro to wyraz troski o europejską integrację - pisze Piotr Wójcik.
Zgadzając się na wejście Polski do UE, zobowiązaliśmy się również do wprowadzenia euro. Konia z rzędem temu, kto zdawał sobie wówczas sprawę z tego, na co się godzimy. I to nie jest zarzut, który można postawić nam oraz naszym elitom. Bo nawet sami architekci strefy euro nie przewidzieli, jakie komplikacje może sprawić ten wydawałoby się doskonały pomysł.
Jednak należałoby oczekiwać, że jeśli ktoś decyduje się na skok na główkę do basenu, to wcześniej sprawdzi, czy jest w nim woda. Przywódcy europejscy końca XX w. o tej zasadzie zapomnieli. A ich niedopatrzenie odbija się na życiu milionwm obywateli krajów południowej Europy. Wspólna waluta, która miała jeszcze bardziej zbliżyć do siebie mieszkańców kontynentu, doprowadziła wręcz do zwiększenia podziałów. A strefa euro, zamiast być obszarem powszechnego dobrobytu, stała się dla wielu jej członków pułapką, z której nie bardzo wiedzą teraz jak wyjść.