Program został uruchomiony w ramach misji NATO. Kilkunastu Polaków pojedzie do Iraku, a najlepsi spośród kilkudziesięciu irackich kandydatów, po szkoleniu w Iraku przyjadą na kurs zaawansowany do Polski, która jest państwem wiodącym przedsięwzięcia. W program zaangażowała się Polska Grupa Zbrojeniowa.

Jak powiedział dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych, w przyszłym tygodniu w Iraku ruszy pilotażowy projekt szkolenia instruktorów, zainicjowany w odpowiedzi na prośbę o wsparcie w odbudowie zdolności technicznych, skierowaną przez Irak do NATO przed kilku laty.

Szkolenia irackich oficerów w różnych specjalnościach odbywały się wcześniej w Jordanii w ramach natowskiego programu budowy zdolności obronnych Iraku.

"Zidentyfikowano wiele obszarów, w tym potrzebę odtworzenia umiejętności remontowania i utrzymania sprawności poradzieckiego sprzętu wojskowego" – powiedział Wojciechowski. Zwrócił uwagę, że przechodzenie na nowe systemy uzbrojenia to proces zajmujący lata.

Reklama

Jak powiedział Wojciechowski, Irakijczycy potrzebują wsparcia z powodu niedostatku kadr i wyrwy pokoleniowej. Dodał, że iracki sprzęt jest od dawna składowany i dawno nie był używany, ale dzięki suchemu klimatowi korozja nie jest problemem, należy się liczyć natomiast z zapiaszczeniem.

Według generała była mowa o 500 egzemplarzach, ale liczbę będzie można podać po oszacowaniu na miejscu stanu maszyn.

"Polska wyraziła gotowość do kierowania działaniami mającymi na celu wyszkolenie specjalistycznego personelu, aby zbudować zdolności sił zbrojnych Iraku do samodzielnego wypełniania zadań związanych z odzyskaniem i utrzymaniem sprawności sprzętu" – dodał. Chodzi o przywrócenie sprawności czołgów T-72, wozów BWP-1, BTR i BRDM.

Polska przyjęła rolę państwa wiodącego, koordynującego przedsięwzięcie. Do programu zgłosiły się Bułgaria, Rumunia i Słowacja, ale – zaznaczył Wojciechowski - lista nie jest zamknięta. O postępach misji Polska będzie informować dowództwo w Brukseli i sekretarza generalnego NATO.

"Rozpoczynamy program pilotażowy, w którym władze irackie wytypują 30-40 kandydatów. W Iraku ocenią ich mobilne zespoły szkoleniowe, po czterotygodniowym kursie, 10-12 najlepszych z nich zostanie skierowanych na kurs zaawansowany w Centrum Szkolenia Logistyki w Grudziądzu" – zapowiedział generał. Kurs w Polsce ma potrwać ok ośmiu tygodni. Później przewidziano przyjazd kolejnych grup.

Wojciechowski podkreślił, że ideą programu jest szkolenie instruktorów (training for trainer), którzy będą dalej przekazywać umiejętności.

Strona polska wysyła do Iraku ok. 16 ludzi – sześciu instruktorów, żołnierzy ochrony własnych sił i tłumaczy. Polacy mają być ulokowani w dużej, dysponującej lotniskiem bazie armii irackiej w Tadżi, na północ od Bagdadu.

Polska grupa wejdzie w skład zespołu, który jest częścią większej misji szkoleniowej, obejmującej np. planowanie cywilno-wojskowe, rozminowanie i utylizację zbędnych środków bojowych.

W inauguracji przedsięwzięcia wezmą udział nie tylko wojskowi, ale i przedstawiciele Polskiej Grupy Zbrojeniowej – zapowiedział generał. W planie wizyty są rozmowy na szczeblu irackiego ministerstwa obrony i sztabu generalnego.

Zespół ma być na razie częścią Polskiego Kontyngentu Wojskowego Irak, wysłanego w ramach operacji Inherent Resolve, wspierającej walkę z Państwem Islamskim. Z myślą o przedsięwzięciu szkoleniowym liczebność PKW Irak zwiększono z maksymalnie 100 do 130 żołnierzy i pracowników.

Za remonty ma płacić Irak, koszty działalności grupy szkoleniowej mają być refundowane ze środków NATO.

O propozycji udziału Polski jako państwa wiodącego w misji szkolenia irackich techników sprzętu wojskowego mówił pod koniec maja minister obrony Antoni Macierewicz.(PAP)