Kłopoty linii Ryanair nie skończą się w najbliższym czasie. Przypomnijmy, że w okresie od połowy września do końca października w związku z kłopotami z personelem przewoźnik odwołał ponad dwa tysiące lotów. Teraz irlandzka tania linia ogłosiła, że na zimę, czyli na okres od początku listopada do końca marca – zawiesi loty na 34 trasach w całej Europie. Siedem z nich dotyczy rejsów z portów w Polsce. To połączenia: z Katowic do Hamburga, z Gdańska do Newcastle, z Modlina do Salonik, ze Szczecina do Edynburga, z Krakowa do Trapani oraz z Lotniska Chopina do Gdańska i Wrocławia. Ryanair wcześniej zapowiadał, że obydwa połączenia krajowe z warszawskiego Okęcia zlikwiduje na wiosnę. Tłumaczył to przyznawaniem przez port odległych stanowisk na płycie lotniska, co miało powodować opóźnienia rejsów. Teraz okazuje się, że likwidacja dwóch krajowych połączeń z lotniska Chopina zostanie przyspieszona o pięć miesięcy.

Ostatnie cięcia linia tłumaczy złym zaplanowaniem urlopów dla pilotów. W ostatnich tygodniach mieli oni masowo brać wolne. Do kłopotów mogły się także przyczynić odejścia pilotów do konkurencji. W ostatnim czasie 140 z nich przeszło do linii Norwegian.

Ryanair przyznaje, że zimowe cięcia mają uniemożliwić nagłe odwoływanie lotów. Szefowie linii twierdzą, że w ten sposób uda się definitywnie opanować zamieszanie ze zwiększoną liczbą urlopów.

W czasie zimowych ograniczeń część pilotów przymusowo dostanie wolne. Przez to do marca ma być wykorzystanych 40 proc. wymaganych urlopów na przyszły rok. Wysyłanie na przymusowy odpoczynek pilotom mają zrekompensować mają podwyżki płac.

Reklama

Według Ryanaira zimowe cięcia dotkną blisko 400 tys. pasażerów, którzy już zarezerwowali loty w tym okresie. Przewoźnik poinformował mailami podróżnych o zawieszonych lotach. Oferuje im rezerwacje biletu na innej trasie lub zwrot kosztów podróży. Pasażerowie dostaną także bon o wartości 40 euro (lub 80 euro w przypadków lotów w dwie strony). Dzięki temu będą mogli rezerwować dowolne loty w sezonie zimowym.

Mniejsze cięcia w zimowej siatce połączeń ogłosił także węgierski Wizz Air. W okresie od listopada do marca przewoźnik nie będzie latał na kilkunastu trasach. Ograniczenia dotkną głównie lotniska w Sofii i rumuńskim Klużu. W zimie znikną także niektóre połączenia z Polski – z Lotniska Chopina do Glasgow i Bristolu, z Katowic do Belfastu, z lotniska Olsztyn Szymany do Oslo Torp, czy z Gdańska do Brukseli Chareloi. Przewoźnik cięcia tłumaczy tym, że określone połączenia „nie spełniały oczekiwań”, co oznacza nie cieszyły się wystarczającą popularnością wśród pasażerów.