Parlament Mołdawii zamierza wprowadzić poprawki do konstytucji, tak by znalazł się w niej zapis o wstąpieniu do Unii Europejskiej jako głównym celu kraju - zapowiedział jego przewodniczący Andrian Candu.

Jak podała agencja AP, rządząca Demokratyczna Partia Mołdawii (PDM) uważa, że zmiany w ustawie zasadniczej pozwolą "określić przyszłość kraju, niezależnie od wyników wyborów w 2018 r.".

Candu przyznał, że Mołdawianie stracili zaufanie do proeuropejskich polityków po oskarżeniach z 2014 r. o wyprowadzenie ok. 1 mld USD z mołdawskich banków. Zapewnił jednak, że po wdrożeniu serii środków antykorupcyjnych zaufanie to powoli odbudowuje się.

Mołdawia podzielona jest na zwolenników zbliżenia do UE i powrotu do rosyjskiej strefy wpływów. W położonym między Ukrainą a Rumunią kraju od roku prezydentem jest prorosyjski Igor Dodon, a wielu mieszkańców opowiada się za bliskimi relacjami z Moskwą. Dodon musi dzielić się władzą z proeuropejskim rządem, z którym różni się wizją dalszego rozwoju kraju.

>>> Czytaj też: Co się stanie ze światową gospodarką, gdy wybuchnie wojna na Półwyspie Koreańskim?

Reklama