Prezydent Rosji Władimir Putin zapewnił we wtorek, przyjmując na Kremlu listy uwierzytelniające od nowego ambasadora Stanów Zjednoczonych Jona Huntsmana, że Rosja opowiada się za konstruktywną, przewidywalną i wzajemnie korzystną współpracą z USA.

Putin zastrzegł, że jeśli chodzi o stosunki dwustronne z USA, to "ich obecny szczebel nie może wywoływać zadowolenia". "Opowiadamy się za konstruktywną, przewidywalną i wzajemnie korzystną współpracą" - dodał. Podkreślił też, że w ocenie Rosji podstawą tej współpracy powinno być bezwzględne poszanowanie wzajemnych interesów i nieingerowanie w sprawy wewnętrzne drugiej strony.

Rosyjski prezydent złożył kondolencje władzom i mieszkańcom USA w związku ze strzelaniną w Las Vegas, w której zginęło co najmniej 59 osób, a ponad 500 zostało rannych.

Podczas uroczystości Putin przyjął też listy uwierzytelniające od nowego ambasadora Unii Europejskiej w Moskwie, niemieckiego dyplomaty Markusa Ederera. Mówiąc o relacjach z UE, rosyjski prezydent zaznaczył, iż Unia pozostaje dla Rosji ważnym sąsiadem i partnerem gospodarczym, a unijne firmy uczestniczą w projektach inwestycyjnych w sferze przemysłu i energetyki.

We wtorek Putin przyjął listy uwierzytelniające od łącznie 20 nowych ambasadorów. Misję w Moskwie rozpoczęli m.in. dyplomaci z kilku państw UE - Cypru, Francji, Hiszpanii, Łotwy i Portugalii. Putin wspomniał o wydarzeniach w Katalonii, gdzie w niedzielę odbyło się niepodległościowe referendum; wskazał, że władze Rosji uważnie je śledzą, ale zastrzegł, że są one wewnętrzną sprawą Hiszpanii. "Mamy nadzieję, że kryzys uda się przezwyciężyć" – dodał.

Reklama

W krótkim wystąpieniu poświęconym sprawom międzynarodowym Putin wyraził również nadzieję na merytoryczne i konstruktywne przedyskutowanie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ rosyjskiej propozycji dotyczącej rozmieszczenia w Donbasie sił pokojowych ONZ. Podkreślił, że kluczowe elementy uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy zapisane są w porozumieniach mińskich zawartych w lutym 2015 roku.

Ponadto wskazał, że Moskwa potępia naruszanie przez Koreę Północną rezolucji przyjętych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, jednak jako błędną drogę określił "nasilanie retoryki militarnej" i ocenił, że wszystkie strony powinny wykazać się wstrzemięźliwością.

Wcześniej we wtorek prezydencki rzecznik Dmitrij Pieskow powiedział, iż Kreml liczy, że nowy ambasador USA przyczyni się do poprawy relacji rosyjsko-amerykańskich. Pieskow ocenił przy tym, iż to działania Waszyngtonu były powodem szkód w tych relacjach.

MSZ Rosji zarzuciło we wtorek stronie amerykańskiej "nowe, bardzo poważne naruszenie prawa międzynarodowego" w związku z obiektami dyplomatycznymi Rosji w USA. Rosyjski resort oświadczył, iż służby amerykańskie weszły do pomieszczeń mieszkalnych byłego konsulatu generalnego Rosji w San Francisco. Rosja zamknęła ten konsulat na żądanie strony amerykańskiej.

Oceniając działania służb amerykańskich jako "kolejne wrogie posunięcia", MSZ oznajmiło, iż pozostawia sobie prawo do odpowiedzi, i przypomniało, iż w dyplomacji obowiązuje zasada wzajemności.

Nowy ambasador USA, który przybył do Moskwy w poniedziałek, rozpoczyna misję w warunkach ostrego kryzysu dyplomatycznego w stosunkach obu krajów. W ostatnich miesiącach Moskwa i Waszyngton ogłosiły wzajemne restrykcje wymierzone w dyplomatów i obiekty dyplomatyczne drugiej strony.

Huntsman został mianowany ambasadorem USA w Moskwie przez prezydenta Donalda Trumpa. Polityk i były gubernator stanu Utah w swej karierze dyplomatycznej był wcześniej ambasadorem USA w Chinach i Singapurze.

Markus Ederer zastąpi jako ambasador UE w Moskwie litewskiego dyplomatę Vygaudasa Uszackasa. Ederer, były sekretarz stanu w MSZ Niemiec, w latach 2002-2005 kierował wydziałem analiz politycznych i gospodarczych niemieckiego wywiadu BND. W maju o jego nominacji na szefa przedstawicielstwa UE w Moskwie powiadomiła szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.

>>> Czytaj też: Polska zbrojeniówka ma niezłe produkty i technologię. Nie ma pracowników