Rosyjski prezydent mówił o tym występując na uroczystości otwarcia 137. Zgromadzenia Unii Międzyparlamentarnej, międzynarodowej organizacji zrzeszającej parlamentarzystów państw świata

"Niestety widzimy, że w ostatnim czasie coraz aktywniej podejmowane są próby ograniczenia bezpośrednich kontaktów i komunikowania się ustawodawców” – powiedział Putin. Wyjaśnił, że chodzi o praktykę tworzenia wykazów osób objętych sankcjami, na których - jak dodał - "często figurują parlamentarzyści".

Rosja - podkreślił - uważa taką praktykę za "nie do zaakceptowania, szkodliwą i po prostu głupią". Określił też jako "przeciwskuteczne" obejmowanie ograniczeniami delegacji uczestniczących w strukturach międzyparlamentarnych.

Putin zadeklarował także, że Rosja "będzie konsekwentnie podążać drogą rozwoju demokratycznych przedstawicielskich instytucji władzy".

Reklama

Rosyjski prezydent ogłosił, że w spotkaniu w Petersburgu bierze udział około 160 delegacji parlamentarnych ze świata, łącznie około 2,4 tys. uczestników.

Gdy Unia Europejska i USA objęły sankcjami przedstawicieli Rosji w odpowiedzi na aneksję Krymu w 2014 roku, restrykcje te dotknęły między innymi szefów obu izb rosyjskiego parlamentu: Walentinę Matwijenko - przewodniczącą wyższej izby, Rady Federacji i Siergieja Naryszkina, który wówczas stał na czele niższej izby, Dumy Państwowej. Formalnie był to pierwszy garnitur rosyjskich polityków.

Również w reakcji na aneksję Krymu Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy pozbawiło delegację rosyjską prawa głosu oraz udziału w niektórych organach kierowniczych. Stało się to powodem trwającego od tego czasu konfliktu pomiędzy ZPRE i Rosją.

Do Unii Międzyparlamentarnej należy ponad 170 państw. Powstała ona w 1889 roku w Paryżu, od 1921 roku jej siedzibą jest Genewa. Obrady 137. Zgromadzenia Unii Międzyparlamentarnej trwać będą do 18 października.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)