Łapiński pytany w środę w radiu Zet, co PiS zaproponowało w swoich poprawkach do prezydenckich projektów ustaw o KRS i SN, powiedział, że ten temat jest analizowany przez prezydenta i jego prawników.

Dopytywany, czy propozycje tych poprawek "zadowalają" prezydenta, Łapiński powiedział: "Tę ocenę pan prezydent przekaże osobiście panu prezesowi w piątek na spotkaniu. Mnie ani nie wolno, ani myślę, że też niegrzecznie by było, gdybym na dwa dni przed spotkaniem mówił, co prezydent powie, czy jakie zdanie o tych poprawkach wyrazi" - zaznaczył.

W zeszłym tygodniu prezydent Duda otrzymał poprawki PiS do swoich projektów ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Ich złożenie prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział podczas trzeciego spotkania z prezydentem. Treść propozycji partii rządzącej nie jest dokładnie znana - wiadomo, że dotyczą m.in. rozwiązań na wypadek, gdyby Sejm nie zdołał (jak proponuje prezydent) większością trzech piątych głosów wybrać członków KRS-sędziów.

Kolejne spotkanie prezydenta Dudy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim odbędzie się w piątek w godzinach popołudniowych - poinformował PAP szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

Reklama

Prezydencki projekt ustawy o SN wprowadza m.in.: możliwość wniesienia do SN skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu, przepis by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat z możliwością wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania oraz utworzenie Izby Dyscyplinarnej z udziałem ławników. Skargę nadzwyczajną do SN wnosiłoby się w terminie 5 lat od uprawomocnienia skarżonego orzeczenia; przez 3 lata mogłaby ona być też wnoszona w sprawach, które uprawomocniły się po 17 października 1997 r. Skargi nadzwyczajne miałyby być generalnie badane przez dwóch sędziów SN i jednego ławnika SN.

Natomiast projekt ustawy o KRS zakłada m.in., że obecni członkowie KRS-sędziowie pełnią swe funkcje do dnia rozpoczęcia wspólnej kadencji wszystkich członków Rady-sędziów, wybranych na nowych zasadach przez Sejm (dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie - PAP). Sejm wybierałby nowych członków KRS-sędziów większością 3/5 głosów na wspólną czteroletnią kadencję; w przypadku klinczu każdy poseł mógłby głosować w imiennym głosowaniu tylko na jednego kandydata spośród zgłoszonych. Kandydatów na członków KRS-sędziów mogłyby zgłaszać Sejmowi tylko: grupa co najmniej 2 tys. obywateli oraz grupa co najmniej 25 czynnych sędziów. (PAP)

autor: Edyta Roś