W poniedziałek w Bonn rozpoczyna się szczyt klimatyczny COP23 poświęcony ocenie wdrażania porozumienia paryskiego, czyli globalnej umowy klimatycznej z 2015 r.

Podczas niedawnej konferencji przygotowującej szczyt w Bonn ok. 60 uczestniczących w niej krajów zgodziło się, że za rok w Katowicach przyjęty zostanie pakiet implementacyjny dla porozumienia paryskiego (chodzi o dokumentację i szczegółowe przepisy określające zasady jego wdrażania).

W COP23, który potrwa do 17 listopada br., weźmie udział ponad 23 tys. osób z 197 krajów. Jego celem ma być postęp w dyskusji nad pakietem implementacyjnym. Prezydencję nad tegoroczną sesją sprawuje Fidżi - wyspiarski kraj na Oceanie Spokojnym; Niemcy zapewniają infrastrukturę dawnej stolicy RFN.

Polskę na COP23 będzie reprezentował minister środowiska Jan Szyszko, ale w skład polskiej delegacji będą wchodzili też przedstawiciele sektora przemysłowego, związków zawodowych, organizacji ekologicznych, a ponadto samorządu Katowic i regionu.

Reklama

„Chcemy zaprezentować się tam jako gospodarz przyszłorocznego szczytu, ale również zebrać bagaż doświadczeń – pozytywnych, jak i negatywnych, których będziemy chcieli unikać w 2018 r.” – powiedział PAP prezydent Katowic Marcin Krupa, który w poniedziałek będzie już z grupą katowickich samorządowców i urzędników ministerstwa w Bonn.

Zapowiadając polskie uczestnictwo w COP24 wiceminister środowiska Paweł Sałek mówił pod koniec października br., że Polska pokaże tam kilka prezentacji m.in. dotyczących bezodpadowej gospodarki węglowej, modelu finansowania ochrony środowiska, czystej produkcji, elementów związanych z biowęglem, pochłanianiem dwutlenku węgla itp.

"Będziemy pokazywać polskie dokonania w tym zakresie. My podkreślamy cały czas, że najlepszym i najbardziej efektywnym sposobem związanym z realną i uczciwą ochroną środowiska i rozwojem bioróżnorodności jest pochłanianie" – sygnalizował Sałek.

„Będziemy chcieli mówić o sprawie pochłaniania dwutlenku węgla, jako najlepszego i najtańszego sposobu związanego z przeciwdziałaniem zmianom klimatycznym. Dla nas, z punktu widzenia procesu negocjacyjnego, bardzo ważna jest konferencja w Bonn, ponieważ będzie przygotowywać poniekąd w różnych obszarach także naszą konferencję w Katowicach” - wskazał wiceszef MŚ.

Prezydent Katowic powiedział natomiast m.in., że miasto jest obecnie na etapie doprecyzowania uzgodnień związanych chociażby ze stroną internetową, która będzie poświęcona przyszłorocznemu wydarzeniu, ale też miejscu, w którym będzie ono się odbywało. „Myślę, że po COP23 będziemy już uruchamiali poszczególne działalności” - wskazał.

Znaczna ich część będzie wynikała ze specustawy, która da podłoże prawne przygotowaniom do COP24. Jak deklarował ostatnio wiceminister Sałek, prace nad nią są już na ukończeniu.

Chodzi o projekt Ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z organizacją w RP sesji Konferencji Stron Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu. Ministerstwo Środowiska przedstawiło wstępny jej projekt pod koniec czerwca br.

Projekt specustawy pod kątem szczytu klimatycznego określa zadania organów administracji publicznej oraz służb związane z goszczeniem w Katowicach jego uczestników.

Projekt przewiduje, że minister środowiska oraz prezydent Katowic zawrą porozumienie, które określi współpracę między tymi organami. Wobec potrzeby zaangażowania kilku ministrów i wielu służb projekt zakłada utworzenie zespołu koordynującego organizację konferencji. Określa też m.in. zasady dotyczące realizacji zamówień związanych z organizacją szczytu czy finansowania tego wydarzenia.

W ramach szczytu w Polsce w grudniu 2018 r. w Katowicach odbędą się: 24. Konferencja Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu (COP24), 14. Spotkanie Stron Protokołu z Kioto (CMP 14) oraz Konferencja sygnatariuszy Porozumienia Paryskiego (CMA 1).(PAP)

autor: Mateusz Babak

edytor: Jakub Pilarek