Komisja Europejska ma nowe informacje, które wskazują, że wyrąb w Puszczy Białowieskiej trwa pomimo wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE - powiedział w poniedziałek wiceszef KE Frans Timmermans w Brukseli na posiedzeniu komisji sprawiedliwości PE.

"Jeśli chodzi o wyrąb w Puszczy Białowieskiej, Komisja Europejska ma nowe informacje, które wskazują, że wyrąb trwa po nakazie Trybunału Sprawiedliwości UE z 27 lipca" - powiedział Timmermans.

Przedstawione przez prezydenta Andrzeja Dudę projekty ustaw sądowniczych mogą budzić poważne obawy, jeśli chodzi o zasady i normy - powiedział wiceszef KE.

Timmermans wspomniał o przedstawionych przez prezydenta projektach ustaw dotyczących reformy sądownictwa - ws. KRS i SN. "Komisarze analizują te nowe projekty ustaw i śledzą na bieżąco dyskusję i wydarzenia w Polsce związane z tymi dwoma projektami ustaw. Nasza ocena opiera się na głównych zasadach praworządności, jak również na normach europejskich, międzynarodowych, jeśli chodzi o niezawisłość wymiaru sprawiedliwości" - mówił Timmermans.

Zaznaczył, że na wstępnym etapie oceny KE wskazuje, że "niektóre elementy" w tych nowych projektach ustaw "mogą budzić poważne obawy, jeśli chodzi o zasady i normy".

Reklama

W komisji sprawiedliwości Parlamentu Europejskiego rozpoczęła się debata na temat praworządności w Polsce. Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans ma podczas niej przedstawić ocenę Komisji na ten temat.

Debata plenarna na ten temat odbędzie się za kilka dni - 15 listopada na sesji PE. Dzień później europosłowie mają przyjąć rezolucję w tej sprawie. Debata w komisji miała się odbyć początkowo w październiku, ale została przesunięta na prośbę Timmermansa.

Poprzednie spotkanie wiceprzewodniczącego KE z posłami z komisji LIBE miało miejsce 31 sierpnia. Przedstawiciele centrolewicy w PE wzywali wówczas do zaostrzenia kursu wobec Polski, w tym uruchomienia art. 7 unijnego traktatu. Frans Timmermans sugerował jednak, że mimo iż odpowiedź przekazana przez polskie władze na rekomendacje KE ws. praworządności nie rozwiewa wątpliwości, przed podjęciem dalszych kroków należy poczekać na ustawę o Sądzie Najwyższym.

25 września na temat dialogu KE z Polską w kontekście praworządności debatowali natomiast unijni ministrowie ds. europejskich. Podczas dyskusji kraje UE zachęcały rząd RP do dialogu z Komisją i rozwiązania spornych kwestii, jednak żaden z nich nie nawoływał do uruchomienia sankcji.

Komisja Europejska prowadzi procedurę ochrony praworządności wobec Polski od początku 2016 roku. Wcześniej była ona skoncentrowana na sprawie Trybunału Konstytucyjnego, ale po projektach reformy sądownictwa zgłoszonych przez PiS główny nacisk położono na wymiar sprawiedliwości.

W lipcu prezydent Andrzej Duda zawetował dwie z czterech ustaw przegłosowanych przez PiS, dotyczące Sądu Najwyższego i KRS. Pod koniec września zaprezentował ich nowe projekty, które zostały przekazane do Sejmu, a następnie 3 października zostały skierowane do konsultacji. Rozmowy na temat ich ostatecznego kształtu wciąż trwają.

Dla Brukseli "czerwoną linią" jest odwołanie sędziów Sądu Najwyższego. Jeśli polskie władze zdecydowałyby się na taki krok, wówczas KE może uruchomić art 7.1 unijnego traktatu. Na końcu tej procedury są sankcje, ale do tego trzeba jednomyślności, której w tej sprawie w UE nie ma.

>>> Czytaj też: FDP: Realizacja unijnych celów klimatycznych byłaby samobójstwem przemysłu