Waszczykowski zapowiedział w rozmowie z tygodnikiem "Sieci", że w połowie listopada zamelduje premier Beacie Szydło, że "zadania postawione przez MSZ zostały wykonane". Pytany w poniedziałek w radiowej Trójce, czy zamelduje jej także "gotowość do podjęcia następnych zadań w tym samym miejscu", odpowiedział: "Tak jest".

"Wszystkie zadania, które zostały postawione dyplomacji polskiej, zarówno w dokumentach programowych PiS, które zostały przyjęte w lipcu 2015 r., jak i potem w wystąpieniach rządowych pani premier zostały zrealizowane" - podkreślił szef MSZ.

Na uwagę prowadzącej wywiad dziennikarki, że w wielu jego wypowiedziach pojawiała się kwestia odzyskania wraku prezydenckiego Tu-154M, który rozbił się w katastrofie pod Smoleńskiem, polityk zapewnił, że w sprawie tej zostały podjęte "wszystkie działania".

"To jest skomplikowana kwestia nacisku nie tylko państwa polskiego, a decyzje polityczne nie zostały podjęte - one wykraczają poza prerogatywy MSZ - czy np. zwrócić się formalnie do trybunałów międzynarodowych" - tłumaczył minister. "Ministerstwo jest przygotowane na taki krok, natomiast decyzja polityczna musi zapaść na wyższym szczeblu" - zaznaczył.

Reklama

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, pasażerowie i członkowie załogi - w tym para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy. Polska delegacja udawała się na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.(PAP)

autor: Marceli Sommer