"Dzisiaj, jak wielu innych, ja także patrzę na minione dwa lata, próbując podsumować i dokonać analizy jak działał rząd, co udało się zrobić, a czego niestety się nie udało, a także, na jakim etapie politycznym, gospodarczym, duchowym wreszcie, znajduje się Polska. Wydaje się, że pierwsze refleksje są zupełnie oczywiste. Od wielu dziesiątków lat Polska nie była w tak dobrej i tak stwarzającej nadzieje sytuacji. Na pewno jest w tym olbrzymia zasługa formacji, która dzisiaj rządzi: PiS, obozu patriotycznego wokół PiS, ale też trzeba spojrzeć na sprawę szerzej - to jest zasługa dojrzałości wszystkich Polaków, dojrzałości narodu polskiego, który podjął decyzję w swojej zbiorowości poprzez głosowanie, wolny akt wyborczy" - podkreślił Macierewicz w felietonie "Głos Polski" w Radiu Maryja i TV Trwam.

Minister obrony podkreślił, że przez dziesiątki lat wolne wybory były symbolem dążenia Polaków do niepodległości.

"Poprzez wolne wybory naród polski zdecydowanie wybrał opcję patriotyczną po wielu, blisko 30. latach błądzenia w zakamarku i zwodzenia go w bardzo różne strony. Co więcej, ten wybór wydał naprawdę dobry owoc? Nigdy sytuacja gospodarcza Polski nie była tak dobra. Wreszcie powróciła, nie werbalnie, ale praktycznie – sprawiedliwość społeczna jako istotne narzędzie, istotny owoc działania rządu polskiego na rzecz całego społeczeństwa, zwłaszcza tych najsłabszych; tych, którzy zarówno przez okres komunistyczny, potem przez okres rządów postkomunistycznego liberalizmu byli spychani na na margines" - mówił Macierewicz.

Szef MON wskazał, że nigdy nie towarzyszyła nam tak dobra sytuacja geopolityczna, podkreślając przy tym trwałe zaangażowanie administracji i wojsk Stanów Zjednoczonych na polskiej granicy wschodniej – na wschodniej flance NATO.

Reklama

"Jeżeli do tego dodamy jeszcze niezwykły wzrost gospodarczy, ustabilizowanie i poprawę naszej sytuacji bytowej gospodarczej to zobaczymy, że Polska jest u progu naprawdę wielkiej szansy, a armia polska, która została w sposób zasadniczy zreorganizowana przez ten czas, oparta na młodych kadrach, oparta poza wojskami operacyjnymi na Wojskach Obrony Terytorialnej, rzeczywiście ma szansę w ciągu najbliższego czasu stworzyć 200-tysięczną siłę zbrojną, gwarantującą nam niepodległość" - dodał minister.

Macierewicz przyznał, że oprócz aktywów są też słabsze strony. Wymienił brak kadr i brak długofalowego programu gospodarczego, nienawiść lewackich elit części środowisk europejskich, ale też amerykańskich.

"Festiwal nienawiści, który widzieliśmy niedawno w Parlamencie Europejskim może szokować. Dla wielu jest powodem do wstrzymania się od zaangażowania po stronie patriotycznej, bo po prostu wydaje się, że ze strony tej nienawistnej lewicy jest tak wielka siła, że wstrzymuje ona wielu Polaków. Ale trzeba sobie zdać sprawę, nie ma nic za darmo. Dzisiaj mamy czego bronić. Te korzystne posunięcia, ta +dobra zmiana+ ostatnich dwóch lat to jest dorobek narodu polskiego, który należy bronić, a rząd Rzeczypospolitej Polskiej, przywództwo polityczne PiS stoi przed nim obowiązek takiego skonstruowania dalszej działalności politycznej i organizacyjnej, żeby nic z tego dorobku nie uronić, odważnie iść do przodu" - zaznaczył Macierewicz. (PAP)

autor: Jerzy Rausz