Dow Jones Industrial pozostaje bez zmian, S&P 500 traci 0,1 proc. Nasdaq Comp. traci 0,25 proc.

Na początku sesji pod presją znalazł się ponownie dotknęły sektor technologiczny, jednak szybko zniwelował większość strat. W czwartek branża odrabiała środowe straty, gdy na Wall Street miała miejsce największa od kwartału wyprzedaż tych spółek.

Analitycy spodziewają się rotacji na giełdach w kierunku branż o oczekiwanej wyższej stopie zwrotu, w związku z reformą podatkową w USA. Spółki technologiczne są trzecim najniżej opodatkowanym sektorem na Wall Street. O połowę więcej do kasy państwa oddaje amerykański przemysł, telekomy, branża finansowa, surowcowa, czy konsumencka.

Wciąż wysoka (okolice maksimów w cyklu) pozostaje aktywność w amerykańskim przemyśle. Obrazujący je wskaźnik ISM w listopadzie spadł do 58,2 pkt. z 58,7 pkt. w poprzednim miesiącu. Oczekiwano 58,3 pkt. Tegoroczna średnia to 57,8. Sub-komponent dla produkcji wzrósł do najwyższego poziomu od kwietnia 2011 r.

Reklama

OSTATNIA PROSTA REFORMY PODATKÓW W SENACIE USA

W centrum uwagi rynku pozostaje kwestia reformy podatkowej w USA. O godz. 17.00 czasu polskiego w amerykańskim Senacie wznowione zostanie głosowanie nad poprawkami, które najprawdopodobniej w nocy zakończy się procedowaniem ostatecznej wersji ustawy.

Wynik głosowania będzie kluczowy dla zachowania rynków na początku przyszłego tygodnia.

Republikanie do końca zabiegają o poparcie wśród swoich szeregów. Przed godz. 17.00 czasu polskiego senator GOP John Cornyn poinformował, że jego partia zdołała zebrać poparcie 50 deputowanych, wymagane minimum. Bloomberg podaje z kolei, że 49 Republikanów opowiedziało się do tej pory publicznie za reformą.

W oczekiwaniu na głosowanie dolar umacnia się o 0,25 proc. wobec euro.

Po porannych wzrostach, straty notują po południu amerykańskie papiery skarbowe. Rentowność 10-letnich Treasuries rośnie o 0,1 proc. do 2,42 proc. wobec spadku nawet o 4 pb. w europejskiej części sesji.

Punktem spornym oraz kłopotem proceduralnym w ustawie podatkowej pozostają wprowadzone w ostatniej chwili zapisy o automatycznej podwyżce danin w przyszłości, jeżeli dochody podatkowe nie będą wystarczająco wysokie. Niektórzy senatorowie obawiają się, że w przypadku wystąpienia recesji, wzrost podatków może dodatkowo zaszkodzić gospodarce.

Tymczasem już za tydzień (8 XII) rządowi USA skończą się pieniądze - wygaśnie ustawa zapewniająca finansowanie administracji rządowej. Republikanie nie mogą liczyć na wsparcie Demokratów po tym, jak kierownictwo opozycji poczuło się urażone nastawieniem Donalda Trumpa do negocjacji.

Obóz rządzący planuje przedłożyć prowizorium budżetowe, by zyskać na czasie i wypracować rozwiązanie długoterminowe - podaje amerykańska prasa. Tymczasowe środki miałyby obowiązywać do 22 grudnia. W razie potrzeby Republikanie są gotowi wdrożyć kolejne prowizorium.

MESTER Z FED ZA DALSZYMI PODWYŻKAMI STÓP PROC., BEZ WIĘKSZYCH OBAW O PŁASKĄ KRZYWĄ RENTOWNOŚCI

Loretta Mester, prezes Fed z Cleveland uważa, że istnieją "przekonujące" przesłanki za kontynuacją polityki stopniowych podwyżek stóp procentowych - powiedziała w wywiadzie dla Bloomberga. Dodała, że nie obawia się o sytuację inflacyjną. Jej zdaniem, reforma podatkowa w USA nie będzie miała dużego wpływu na gospodarkę.

Mester uważa, iż nisko położona krzywa amerykańskiego długu "nie jest dużym ryzykiem lub nieuchronnym problemem", jednak "należy się tym przejmować".

"To jedno z ryzyk, które moim zdaniem przemawiają za dalszymi podwyżkami stóp procentowych" - powiedziała.

Na kwestię nachylenia krzywej uwagę zwrócił także James Bullard, prezes Fed z St. Louis.

"Istnieje poważne ryzyko odwrócenia krzywej w horyzoncie prognostycznym, jeżeli Fed pozostanie na obecnej ścieżce podwyżek stóp procentowych. (...) Odwrócenie krzywej jest naturalnie negatywnym sygnałem dla gospodarki. Zasługuje to na uwagę rynków i decydentów. (...) Biorąc pod uwagę niższą od celu inflację, nie potrzeba normalizować (polityki - PAP) do takiego stopnia, w którym krzywa nabrałaby ujemnego nachylenia" - powiedział Bullard.

Mester cieszy się reputacją monetarnego jastrzębia. Ekonomistka zdobędzie rotacyjne prawo głosu w Federalnym Komitecie Otwartego rynku w 2018 r. Bullar nie posiada prawa głosu w FOMC w '17 i '18 r.

Spread między dwu- a dziesięcioletnimi Treasuries spadał w piątek o 2,5 pb. do poniżej 60 pb. i pozostawał na najniższych od dekady poziomach (lokalne minimum 56 pb. w listopadzie). Dochodowość 2-letnich papierów wynosi 1,79 proc. i jest najwyższa od października 2008 r.

Gdy Fed rozpoczął w grudniu 2015 r. cykl podwyżek stóp procentowych spread 10y2y wynosił 129 pb. Za większą część zawężenia spreadu odpowiada wzrost rentowności na krótkim końcu krzywej.

W całym listopadzie dochodowość 2-latek wzrosła o 18 pb., 5-latek o 12 pb., 10-latek o 3 pb., a 30-latek spadła o 5 pb.

Analitycy tłumaczą spadające nachylenie krzywej obawami o sytuację inflacyjną w długim terminie, oczekiwaniami na wzrost kosztu pieniądza w krótszym horyzoncie, zwiększonym popytem na papiery o dłuższej zapadalności (apetyt na bezpieczny dług), czy też zmianą strategii zarządzania długiem w USA (stabilizacja przeciętnej zapadalności, zwiększenie oferty papierów o krótszym terminie wykupu).

KOŃCOWE PMI POTWIERDZAJĄ 17-LETNI SZCZYT AKTYWNOŚCI W PRZEMYŚLE EUROLANDU

W piątek na rynek napłynęły końcowe odczyty listopadowych indeksów PMI, które potwierdziły najwyższą od 17-lat aktywność w przemyśle obszaru objętego wspólną walutą.

PMI dla tego sektora wzrósł do 60,1 pkt. z 58,5 pkt. w poprzednim miesiącu. To drugi najlepszy odczyt w historii pomiarów (od 1997 r.).

Pracująca na pełnych obrotach gospodarka eurolandu nadal nie jest w stanie wygenerować presji inflacyjnej zbieżnej z celem EBC (blisko, ale poniżej 2 proc.) Czwartkowy, wstępny odczyt HICP za listopad zaskoczył rynek niższym od oczekiwań odczytem 1,5 proc. (0,9 proc. w ujęciu bazowym).

Wyraźnie zaskoczył przemysłowy PMI w Wlk. Brytanii - wyniósł on w listopadzie 58,2 pkt. wobec 56,6 pkt. i spodziewanych 56,5 pkt. To najwyższy odczyt od 4 lat. Indeks zamówień wzrósł do poziomu nienotowanego od 29 lat.

ZAGADKOWE WAHANIA STOPY EONIA

Drugi dzień z rzędu na rynku międzybankowym w eurolandzie mocno wzrosła stopa Eonia, choć nie ma oznak stresu płynnościowego. Analitycy nie znajdują przekonującego wyjaśnienia dla zwyżki Eonii w sumie o 12 pb. w czwartek i piątek do najwyższego od marca 2016 r. poziomu -0,241 proc.

EMMI, instytucja odpowiedzialna za fixing Eonii wykluczyła błąd w kalkulacji stopy.

"Fixing Eonii jest poza kontrolą. Jej wzrost unaocznia braki w obecnej metodologii, w szczególności niski wolumen transakcji, na których jest oparta oaz niewielką liczbę uczestniczących banków" - ocenili analitycy Commerzbanku.

EBC rozpoczął w listopadzie publiczne konsultacje nad wprowadzeniem nowej stopy procentowej. Nowy benchmark overnight dla rynku niezabezpieczonych pożyczek międzybankowych (obecnie Eonia) ma być gotowy do 2020 r.

PRODUCENCI ROPY NIE ZASKOCZYLI RYNKU - OGRANICZENIE PODAŻY DO KOŃCA '18

OPEC, Rosja oraz pozostali producenci ropy - w sumie 21 państw, których obowiązuje umowa o ograniczeniu podaży surowca, zgodzili się w czwartek wydłużyć politykę cięć o 9 miesięcy, czyli do końca 2018 r. Porozumienie ma zostać poddane przeglądowi w czerwcu. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami rynku.

Decyzje ze szczytu wsparły notowania ropy. Baryłka WTI w dostawach na styczeń w Nowym Jorku jest wyceniana po 58,7 USD, po zwyżce o 2,2 proc. Brent w dostawach na luty w Londynie zyskuje 2,2 proc. do 63 USD za baryłkę.

Do umowy dołączyły Nigeria i Libia, członkowie kartelu dotychczas zwolnieni z obowiązku niższego wydobycia.

Obowiązująca od początku 2017 r. umowa ograniczenie podaży ropy na światowe rynki o 1,8 mln baryłek dziennie, z czego OPEC pompuje mniej o 1,2 mln/b, a Rosja o 300 tys. b/d.

Rafał Tuszyński (PAP Biznes)