Ustawa o Zmianie Klimatycznej, przyjęta przez kataloński parlament 1 sierpnia, została w poniedziałek zakwestionowania przez Trybunał Konstytucyjny w kilku punktach. Chodzi m.in. o artykuł, który przewiduje, że najpóźniej do 2027 r. na terytorium Katalonii zostaną zamknięte wszystkie elektrownie atomowe.

W zakwestionowanej przez Trybunał ustawie zapewniano, że zamykanie siłowni atomowych nie pociągnie za sobą likwidacji bezpośrednich miejsc pracy w tych zakładach.

Obecnie w Katalonii działają trzy elektrownie atomowe, spośród siedmiu funkcjonujących w całej Hiszpanii. Są zlokalizowane w rejonie Tarragony i działają pod nazwami: Asco I, Asco II, a także Vandellos II. Łącznie jest w nich zatrudnionych około 1000 osób. Dodatkowych 1300 pracowników ma umowy ze spółkami zewnętrznymi.

Głównymi operatorami elektrowni są hiszpańskie spółki energetyczne Endesa oraz Iberdrola. Pierwsza posiada odpowiednio 100, 85 i 72 proc. udziałów w zakładach Asco I, Asco II oraz Vandellos II. Reszta udziałów w dwóch ostatnich znajduje się w rękach grupy Iberdrola.

Reklama

Skargę na przyjęte przez parlament Katalonii przepisy złożył w listopadzie rząd centralny premiera Mariano Rajoya.

Według ujawnionych przez dziennik “El Confidencial” dokumentów przygotowanych przez zdymisjonowany już kataloński rząd Carlesa Puigdemonta w pierwszych latach po ogłoszeniu niepodległości Katalonia miała pozyskiwać środki do swojego budżetu m.in. ze sprzedaży energii elektrycznej wyprodukowanej w swoich trzech elektrowniach atomowych.

W efekcie opublikowania 28 października przez Madryt przepisów o ograniczeniu autonomii Katalonii zdymisjonowany został gabinet Puigdemonta. Ogłoszono również przedterminowe wybory do regionalnego parlamentu, które odbędą się 21 grudnia.

>>> Czytaj też: Jedna decyzja niemieckiego konsula sprawiła, że autorytet Polski legł w gruzach [OPINIA]